Decydujące tygodnie kampanii

Treść
Przed nami decydujące tygodnie kampanii wyborczej. Karol Nawrocki mobilizował swoich zwolenników w Łodzi, natomiast Rafał Trzaskowski – w Poznaniu.
Rafał Trzaskowski zorganizował swój wiec w Poznaniu, z poparciem ministra spraw zagranicznych.
– Potrzebujemy prezydenta, który współdziała z rządem, a nie wsadza kija w szprychy, dobrze reprezentuje kraj, a nie przynosi mu wstydu – powiedział minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski.
Z kolei Karol Nawrocki miał dużą konwencję w Łodzi, gdzie poparcie dla jego kandydatury wyraził – już oficjalnie – obecny prezydent Andrzej Duda.
– Ja Andrzej Duda, mający takie samo prawo jak Wy iść do wyborów i oddać swój głos, zagłosuję na Karola Nawrockiego w tych wyborach – oznajmił prezydent Rzeczypospolitej Polskiej.
Polski przywódca wyliczał osiągnięcia rządów Zjednoczonej Prawicy, wskazywał na rozwój gospodarczy, programy społeczne i modernizację armii. W ostrych słowach punktował to, jak działa obecnie rząd: siłowe przejęcie mediów publicznych, upolitycznioną prokuraturę, wstrzymane kontrakty zbrojeniowe.
– Do tej pory cały czas nie widzę produkcji czołgów w Polsce K2 (…), która już dawno powinna była ruszać. Jakoś tego cały czas nie ma – podkreślał Andrzej Duda.
Ponad 200 kilometrów dalej Rafał Trzaskowski, w odpowiedzi na konwencję w Łodzi, wykrzykiwał coś zupełnie przeciwnego.
– Nikt za wami nie tęskni – stwierdził kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.
Rafał Trzaskowski kreślił obraz, po który Platforma sięga od lat: Jarosława Kaczyńskiego sterującego każdym ze swoich polityków.
– Nie ma zgody na następną marionetkę Kaczyńskiego – podkreślał Rafał Trzaskowski.
W Poznaniu Rafał Trzaskowski zachwalał rząd – mówił, że rozwija gospodarczo Polskę i odbudowuje pozycję Polski w Unii Europejskiej. W Łodzi te same działania zostały uznane za chęć oddania Polski w obce ręce. W Poznaniu Rafał Trzaskowski przekonywał, że stawką najbliższych wyborów jest europejskość, ale i zablokowanie PiS-owi powrotu do władzy. W Łodzi Karol Nawrocki określił urząd prezydenta jako jedną z ostatnich twierdz bezpieczeństwa i zdrowego rozsądku – porównywał dwóch głównych kandydatów w tych wyborach: siebie z Rafałem Trzaskowskim.
– Jeden z tych kandydatów nigdy nie był i nie będzie zakładnikiem żadnej partii politycznej, będzie zakładnikiem Polek i Polaków. A drugi jest nie tylko zakładnikiem biznesmenów i deweloperów tutaj w Polsce, ale także pana Sorosa i niemieckich fundacji. My chcemy wolności i suwerenności! – oznajmił obywatelski kandydat na prezydenta, Karol Nawrocki.
Mówił on o potrzebie oddolnego zaangażowania Polaków, uznał to za sposób, by zatrzymać budowę „demokracji warczącej”.
– Jestem gotowy do tego, aby stać na czele tego wielkiego obywatelskiego zrywu – rzekł Karol Nawrocki.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich odbędzie się 18 maja.
TV Trwam News
źródło: radiomaryja.pl, 28 kwietnia 2025
Autor: dj