Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dar niepodległości

Treść

Szczęśliwi, którzy oglądali ten dzień wspaniały! 85 lat temu, 11 listopada 1918 r., runęły zaborcze kordony, zniknęły obce władze i armie. Odradzała się Polska - niepodległa i wierna swym chrześcijańskim korzeniom. Naród o dumnej przeszłości powracał, z woli Bożej, po 123 latach niewoli do rodziny suwerennych państw.

Długą drogę przebyli Polacy z niewoli do niepodległości. Choć znaczyły ją ogromne cierpienia i prześladowania, nigdy nie straciliśmy nadziei, że poświęcenie i ofiara wydadzą owoce. O Polsce wolnej śniło każde pokolenie: z tą myślą podejmowaliśmy walkę zbrojną, modliliśmy się i cierpieliśmy, tworzyliśmy wspaniałe dzieła kultury, umacnialiśmy swoją suwerenność duchową.
Aż wreszcie nadszedł ten dzień, gdy Polacy mogli powiedzieć: jesteśmy wolni! Wydarzenia tego pamiętnego listopada 1918 r. były tak zaskakujące, że wielu nie wahało się nazwać ich cudownymi. Nieoczekiwany finał I wojny światowej, w wyniku której klęskę poniosły trzy państwa zaborcze, otworzył drogę do zjednoczenia ziem polskich. W huku dział dogasającego konfliktu Polacy sięgnęli zbrojnie po niepodległość - 11 listopada 1918 r. rozpoczęło się rozbrajanie Niemców w Warszawie. Józef Piłsudski, który przybył poprzedniego dnia do stolicy, objął władzę nad tworzącym się wojskiem. Tworzyły się struktury władzy, Polacy przejmowali administrację, powstawały pierwsze akty prawne w imieniu suwerennego rządu Rzeczypospolitej. Na kolanach dziękowaliśmy Bogu za wskrzeszenie wolnej Ojczyzny.
Odradzająca się Polska wymagała skupienia wszystkich sił, jedności i zgody narodowej. Młode państwo dopiero zakreślało swoje granice - dzięki ofierze żołnierza polskiego i talentowi dyplomatycznemu Romana Dmowskiego na konferencji pokojowej w Paryżu. Nie wystarczyło zdobyć niepodległość, trzeba było ją utrzymać. Dlatego potrzebna była współpraca całego Narodu. Stał się kolejny cud: Polacy potrafili solidarnie działać! Wiedzieli, że tylko wolność zapewnia Narodowi warunki do zdrowego rozwoju, moralnego życia, dobrego wychowania młodzieży. Tylko w suwerennym państwie można prowadzić polską politykę, z pożytkiem dla dobra wspólnego, rodziny i każdego człowieka. Warto o tym pamiętać, kiedy podejmujemy refleksję nad odzyskaną 85 lat temu niepodległością. Zbyt wiele kosztowała nasz Naród krwi, cierpień i prześladowań, by wolno ją było sprzedać za miraże dobrobytu z łaski obcych. Dziś, gdy walec globalizmu miażdży całe narody i państwa, zagarniając je w niewolę pieniądza i antyludzkich praktyk, musimy znów wzbudzić w sobie niezwykłe siły, by ocalić to, co mamy najdroższego: wiarę w Chrystusa i Polskę.
MR
Nasz Dziennik 10-11-2003

Autor: DW