Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Dar i tajemnica - Niedziela Świętej Rodziny

Treść

„A Jego ojciec i Matka dziwili się temu, co o Nim mówiono”. (Z 2. rozdz. Ewangelii wg św. Łukasza)

Maryja i Józef zanoszą Dzieciątko Jezus do świątyni w Jerozolimie, aby ofiarować Je Bogu i złożyć ofiarę przepisaną Prawem. To Dziecko jest dla nich darem. Ale i tajemnicą. Zapowiedziane, poczęte i zrodzone w przedziwnych okolicznościach. A to i tak dopiero początek. Ci małżonkowie zachowują wobec tego Dziecka stosowne milczenie. Pozwalają Mu odczytać Boży głos. Sami też tego głosu słuchają uważnie. Święty Łukasz zauważa, że Matka Boża wszystkie sprawy związane z Jej Synem zachowywała w sercu, czyli w pamięci, i rozważała je, czyli starała się nie tylko je zrozumieć, ale też pragnęła, aby one kształtowały Jej życie. Ile u Maryi i Józefa widzimy szacunku do Tego małego Człowieka. Pewnego rodzaju dystans, ale i zaufanie; jest w tym też może przekonanie, że każdy ostatecznie sam odpowiada za swoje życie przed Bogiem, a my możemy jedynie dopomóc ludziom spotkanym po drodze, aby głos Boga usłyszeli.

Dzisiejsze czytania liturgiczne: Syr 3, 2-6. 12-14; Łk 2, 41-52

O Jezusie wiele mówią im osoby spotkane po drodze: Gabriel, Elżbieta, pasterze, Magowie, Symeon, Anna. A mówią rzecz tak zdumiewające, że Józef i Maryja się dziwią. Jednak nie pozwalają sobie na próbę zawłaszczenia Jezusa, nie chcą przerabiać Go na własną modłę i pozwalają Mu pozostać Kim jest. W tej tajemnicy Świętej Rodziny możemy dotknąć tajemnicy innej, wielkiej i niezgłębionej – tajemnicy Wcielenia. Bo jak to jest, że ten Jezus z Nazaretu jest jednocześnie i w pełni Bogiem i człowiekiem?

Niedziela Świętej Rodziny stawia zatem przed nami pytanie o nasz szacunek dla inności naszych bliźnich. Czy jak Józef z Maryją potrafimy zaakceptować niezależność innych ludzi, to że mają swoje życie, za które oni są odpowiedzialni i nie muszą żyć tak jak nam się wydaje, że żyć powinni? To jest też pytanie o to, na ile potrafimy słuchać naszych braci, przyjąć, że oni wiedzą coś, czego my nie wiemy. Nikt nie znał Jezusa lepiej niż Maryja; ale i Ona poznawała Go także i przez to, że słuchała uważnie spotykanych w drodze ludzi.

Szymon Hiżycki OSB | Pomiędzy grzechem a myślą

Źródło: ps-po.pl, 27 grudnia 2015

Autor: mj