Dania też liczy na ochronę tarczy
Treść
Kolejny kraj - Dania - chce przystąpić do amerykańskiego programu systemu obrony antyrakietowej (ang. NMD). Projekt coraz bardziej irytuje Rosję. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow zarzucił wczoraj Stanom Zjednoczonym, że nie dają odpowiedzi na pytania związane z rozmieszczeniem elementów obrony przeciwrakietowej w Europie i na Kaukazie.
- Prowadzimy rozmowy z amerykańskimi kolegami, by uzyskać odpowiedzi na nasze uzasadnione niepokoje. Organizowane są spotkania i briefingi, ale na większość pytań nie dostajemy wyraźnych odpowiedzi - powiedział Ławrow po spotkaniu z ministrem spraw zagranicznych Korei Południowej Song Min Sunem. Ławrow podkreślił "konieczność całkowitej jawności, zaufania i wyjaśnień". - Uważnie śledzimy sytuację i stwierdzamy, że pojawiają się wciąż nowe idee, nowe propozycje, które ostatecznie nie będą przedmiotem porozumienia z zainteresowanymi krajami - dodał, czyniąc aluzję do Ukrainy i Gruzji.
Natomiast duński minister spraw zagranicznych Per Stig Moeller uważa, że jego kraj powinien przystąpić do amerykańskiego programu tarczy antyrakietowej. Wynika to według niego z potencjalnego zagrożenia ze strony terrorystów. Podobny pogląd wyraził niedawno minister obrony Danii Soeren Gade.
Tarcza, ich zdaniem, ma chronić przed atakami ze strony ugrupowań terrorystycznych, które w przyszłości mogą wejść w posiadanie broni rakietowej. Per Stig Moeller oświadczył również, że mylą się ci, którzy sądzą, iż celem budowy tarczy jest dążenie do osłabienia pozycji takich mocarstw atomowych jak Rosja czy Chiny.
W styczniu Stany Zjednoczone zaproponowały Czechom ulokowanie na ich terytorium bazy radarowej. W Polsce miałaby powstać baza rakiet przechwytujących, uzupełniająca budowane już od kilku lat bazy na Alasce i w Kalifornii.
KP, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-03-07
Autor: wa