Czytajmy księgę jego życia
Treść
Z radością przygotowujemy się do dnia, kiedy będziemy mogli czcić jako błogosławionego Jana Pawła II, wielkiego Papieża i świadka Chrystusa, oraz powierzać się jeszcze bardziej jego wstawiennictwu, mówił wczoraj Ojciec Święty Benedykt XVI. W Watykanie, w wielu miejscach na świecie, a przede wszystkim w całej Polsce rzesze wiernych uczciły przypadającą w sobotę 6. rocznicę odejścia Papieża Polaka do Domu Ojca.
Modlitwa na ulicach miast, w świątyniach, ale także w Grotach Watykańskich, przy tym szczególnym dla nas grobie Ojca Świętego Jana Pawła II, bicie dzwonów, zatrzymane o godz. 21.37 zegary - tak w sobotę pokazaliśmy, że pamiętamy o naszym wielkim Rodaku i chcemy czytać księgę jego życia - osobiste świadectwo wiary, nadziei i miłości, oraz papieskie nauczanie.
W tym roku 2 kwietnia, rocznica przejścia Jana Pawła II do Domu Ojca, przeżywany był wyjątkowo, miał odmienny charakter. Obok wspomnień sprzed sześciu lat, przepełnionych smutkiem, były także radosne myśli, bo oto już za miesiąc Papież Polak zostanie błogosławionym. I dzwon Zygmunta w Krakowie wydawał się brzmieć radośniej.
2 kwietnia był dla wielu z nas z jednej strony dniem refleksji nad dziedzictwem Jana Pawła II, z drugiej zaś - czasem szczególnej wdzięczności Bogu za jego wielki pontyfikat. Nie brakowało również modlitwy o owocne przeżycie beatyfikacji Jana Pawła II, a także prośby o jego rychłą kanonizację. - Wyniesienie do chwały ołtarzy to potwierdzenie, że droga, którą wybrał Ojciec Święty, jest najwłaściwsza, bo prowadzi do świętości - podkreśla w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" ks. bp Jan Zając, rektor sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Jak zaznacza, ukazanie przez Kościół Jana Pawła II jako wzoru postępowania wzywa nas do mobilizacji, aby jeszcze bardziej wchodzić na tę drogę, którą on szedł i o której nauczał.
Pod oknem papieskim na Franciszkańskiej 3, w miejscu jakże ważnych, pełnych serdeczności spotkań z Janem Pawłem II, odbyło się modlitewno-artystyczne czuwanie. Wystąpili młodzi - studenci Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II z Duszpasterstwa Akademickiego "Patmos". Samą godzinę szóstej rocznicy śmierci Jana Pawła II wierni uczcili w ciszy i skupieniu. - Ojciec Święty wskazywał drogę, nauczał, jak należy postępować, przybliżał Boga. Pamiętam ten dzień, tamtą chwilę. Zgasły światła, w kościele biły dzwony, razem z rodzicami, siostrą i bratem odmawialiśmy Różaniec. Wtedy był smutek, że odszedł ktoś ważny, dzisiaj towarzyszą nam odmienne uczucia, radość, że będzie błogosławionym - mówi Bartek, 22-letni student z miejscowości Frysztak niedaleko Krosna.
Z uczestnikami czuwania pod papieskim oknem był ks. kard. Stanisław Dziwisz. Wcześniej metropolita krakowski przewodniczył uroczystej Mszy św. w bazylice Mariackiej. W tej świątyni, w której bardzo licznie zgromadzili się wierni, wystąpił Zespół Pieśni i Tańca "Śląsk" z koncertem "Santo subito".
W Muzeum Archidiecezjalnym Kardynała Karola Wojtyły przy ul. Kanoniczej 19 otwarto wystawę "Kanonicza Karola Wojtyły", na której zostały zaprezentowane pamiątki z okresu krakowskiego. Podczas otwarcia wystawy ks. kard. Stanisław Dziwisz wspominał 2 kwietnia 2005 roku, odchodzenie Jana Pawła II do Domu Ojca. - Do ostatniego uderzenia serca stałem po prawej stronie łóżka, widziałem, jak na monitorze serce biło i w pewnym momencie się zatrzymało. Wtedy się zatrzymał chyba cały świat - mówił ks. kard. Stanisław Dziwisz i wezwał do podejmowania dziedzictwa Papieża Polaka.
O Janie Pawle II jako wzorze upodabniania się do Chrystusa, nie tylko w chwilach sukcesu, ale przede wszystkim w chwilach cierpienia, trudu, samotności, niezrozumienia, mówił w czasie rocznicowej Mszy św. w kaplicy Matki Bożej na Jasnej Górze paulin o. Paweł Morka. - To, co nas wszystkich tak bardzo pociąga w Janie Pawle II, to jest to, że w każdym człowieku potrafił zobaczyć Jezusa, swojego brata, potrzebującego, do każdego potrafił wyciągnąć swoją rękę, każdemu potrafił dać kawałek swojego serca - podkreślał.
Warszawiacy bardzo licznie zebrali się wieczorem na placu Piłsudskiego, gdzie pod papieskim krzyżem zapłonęły tysiące zniczy. W czasie czuwania wspominani byli święci, których wyniósł na ołtarze Jan Paweł II. Na Podhalu płonęły watry pamięci. W godzinie śmierci Papieża Polaka w Olsztynie ks. abp Wojciech Ziemba poświęcił krzyż na placu budowy kościoła pw. bł. Jana Pawła II. W polskich oknach o godz. 21.37 zapalano świece, znicze i kwiaty układano przy papieskich pomnikach m.in. w Wadowicach czy Kalwarii Zebrzydowskiej, odbyły się liczne koncerty, wernisaże. Archidiecezja szczecińsko-kamieńska uczciła tę rocznicę m.in. Forum Młodzieży "Młodzi aktywni w parafii".
W czasie uroczystych Mszy św. księża biskupi, kapłani zwracali uwagę wiernych na modlitwę w życiu Jana Pawła II, podejmowali temat świętości i powszechnego do niej powołania, wskazywali, że na tej drodze będzie z nami szedł bł. Jan Paweł II. Pasterze zachęcali do podjęcia refleksji i rozliczenia, a także dania odpowiedzi na ważne pytania. Czy staramy się zgłębiać papieskie nauczanie? Na ile i w jaki sposób realizujemy apele i wezwania Jana Pawła II, które kierował do nas na polskiej ziemi?
Małgorzata Bochenek
Nasz Dziennik 2011-04-04
Autor: jc