Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Czy wszystko, co piękne, należy pokazywać każdemu i zawsze?

Treść

Zwracam się do rodzin. Może by w naszych domach na nowo zapanowała skromność i odżyło odrzucane dzisiaj przez świat, poczucie wstydu.

Skarży się pewna pani w liście do jakiejś redakcji na nauczycielkę niemieckiego, bynajmniej nie katechetkę. Otóż według tej nauczycielki dziewczęta (8 klasa) chodzą zbyt krótko ubrane. Rozprasza to chłopców, którzy dlatego mają gorsze wyniki w nauce. Nie jest to łatwa sprawa. Ostatnie dziesiątki lat przyniosły zasadnicze zmiany odnośnie stroju, głównie kobiet. O ile przedtem kobieta myślała o tym, jak się ubrać, o tyle dzisiaj bardzo często, choć nie zawsze, myśli, jak tu się rozebrać, by to się jeszcze nazywało ubraniem. Taki styl życia propagują zwłaszcza media i to nie te pornograficzne, ale ogólnie dostępne, które prześcigają się w pokazywaniu fotografii odważnych kobiet. Odważnych, to znaczy odkrywających swe ciało, ile się tylko da. No i wzorzec mody gotowy, także dla chłonących takie postawy nastolatek i nie tylko. Ciało człowieka, stworzone przez Boga, jest piękne, zwłaszcza w młodości. Ale czy wszystko, co piękne, należy pokazywać każdemu i zawsze? A jeśli dla kogoś może ono być naprawdę powodem zgorszenia, bynajmniej nie faryzejskiego, albo i grzechu? Czy pamięta się o tym? Inny strój zakłada się na narty, a inny na plażę. Inny „po domu”, a inny na przyjęciu, w pracy w firmie, czy w kościele. Odprawiałem kiedyś Mszę w morskim uzdrowisku dla oko tysiąca ludzi. Ile mogłem podczas czytań zauważyć, nie dostrzegłem ani jednych odkrytych ramion u kobiet, ani podkoszulków u mężczyzn. A w szkołach był czas, że obowiązywały mundurki. „W naszej szkole ubiera się tak”. A pani woźna przy wejściu pilnowała i potrafiła niezdyscyplinowaną uczennicę zawrócić do domu. I rodzice nie protestowali…

Ostatnio próbowano lansować długie suknie, odpowiednio do okazji. Kobieta w długiej sukni wygląda godnie, jak dama, a podczas upału to jest nawet chłodniej. Zwracam się do rodzin. Może by w naszych domach na nowo zapanowała skromność i odżyło odrzucane dzisiaj przez świat, poczucie wstydu.

Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Żródło: cspb.pl, 24

Autor: mj