Czy tu będzie centrum?
Treść
Trwają prace budowlane i konserwatorskie, które mają kompletnie odmienić wygląd białostockiego Rynku Kościuszki i jego okolic. Celem władz miasta, które prowadzą tę architektoniczną rewolucję w najstarszej części Białegostoku, jest przywrócenie mu historycznego centrum. W ubiegłym roku przebudowano całą zachodnią część rynku, która stała się placem rynkowym, wyłożonym granitowymi płytami. Mogą tam się odbywać miejskie imprezy czy koncerty. Obecnie władze miasta zajęły się wschodnią częścią Rynku Kościuszki. W tym roku na stałe zamknięto ruch na odcinku ulicy Lipowej, która przecina rynek. Od tej pory będzie to deptak. Wschodnia część rynku zmieni zupełnie swoje oblicze. Przeniesiono już z niej pomnik Józefa Piłsudskiego, który zdaniem władz miasta nie miał tu odpowiedniego kontekstu architektonicznego. Pomnik stanął naprzeciwko archiwum państwowego, blisko katedry. Przy nim odbywają się wszystkie uroczystości patriotyczne, które zawsze poprzedza uroczysta Eucharystia w katedrze. Tak więc ich uczestnicy sprawniej będą mogli teraz przejść z kościoła pod pomnik. Dużym plusem jest również fakt, że na czas uroczystości nie trzeba będzie zamykać ruchu samochodów w centrum miasta. Remontowana obecnie część rynku wyłożona zostanie, tak jak część zachodnia, granitowymi płytami. Swoje położenie zmienić ma fontanna stojąca przed ratuszem. Zostanie ona przesunięta bliżej ulicy Sienkiewicza, tak jak było to jeszcze za czasów międzywojnia. Jest propozycja, aby na zamkniętej dla ruchu samochodów części ulicy Lipowej odmiennego koloru nawierzchnią wyznaczyć pas dawnego traktu choroskiego. Nowością będzie też włączenie w przestrzeń wschodniej części rynku przebudowywanej właśnie ulicy Suraskiej. Znikną krawężniki, a z nimi różnica poziomów między ulicą a rynkiem. Po remoncie i przebudowie Suraską będą mogły jeździć jedynie samochody dostarczające towar do sklepów i innych jednostek handlowych znajdujących się przy tej ulicy. Aby Rynek Kościuszki mógł mieć w pełni okazały wygląd, muszą zostać odnowione również fasady otaczających go kamienic. Władze miasta, rozumiejąc tę konieczność, negocjują z właścicielami tych obiektów, zachęcając ich do remontów. Starają się, aby budynki stojące w pierzejach rynku zostały wpisane do rejestru zabytków, wówczas ich właściciele mogliby uzyskać miejskie dotacje na przywrócenie im świeżego wyglądu. Nie jest to jednak sprawa prosta, ponieważ praktycznie wszystkie te budynki w czasie wojny legły w gruzach. Po wojnie wzniesiono nowe, bez żadnych odniesień do tych historycznych. Dlatego konserwator zabytków nie może ich uznać za zabytkowe. W szeroko zakrojonym planie przebudowy najstarszej części miasta jest również miejsce na zmianę wyglądu placu Jana Pawła II, który obecnie jest placem jedynie z nazwy. Przestrzeń przed katedrą zacznie się zmieniać w roku 2009. W wyniku tych przekształceń ma tu powstać plac reprezentacyjny, na którym odbywać się będą uroczystości państwowe. Adam Białous, Białystok "Nasz Dziennik" 2008-08-14
Autor: wa