Czy tak ma wyglądać pojednanie?
Treść
Neonazistowskie ugrupowania w Niemczech nieprzerwanie prowadzą antypolską kampanię nienawiści. Szczególnie jest to widoczne od kilku miesięcy przed wyborami do lokalnych władz (Saksonia), ale także do Bundestagu. Do prokuratury w Dreźnie wpłynęło ponownie zawiadomienie o popełnieniu przez partię NPD przestępstwa nawoływania do nienawiści rasowej i kolektywnej obrazie.
Trwa kampania wyborcza w Saksonii, w związku z którą pojawiają się antypolskie plakaty. Są one rozwieszane we wszystkich miastach i miasteczkach przy polsko-niemieckiej granicy w tym landzie. Z tą antypolską kampanią nie udaje się skutecznie walczyć ani poprzez wywieszanie innych antynazistowskich plakatów, ani poprzez organizowanie przez mieszkańców Goerlitz kampanii przeciw zniesławianiu dobrego imienia swojego miasta oraz Polaków przez NPD. Plakaty obrażające Polaków i innych cudzoziemców pojawiają się jak grzyby po deszczu.
Przeciwko akcji wywieszania obrażających cudzoziemców plakatów przez NPD postanowił zaprotestować Johannes Lichdi - przedstawiciel partii Zielonych w Dreźnie i jednocześnie specjalista od spraw wewnętrznych. Jak udało nam się potwierdzić w biurze prasowym partii Zielonych w Dreźnie, Lichdi skierował do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przez NPD przestępstwa podżegania do nienawiści oraz obrazy innej grupy narodowościowej. Jego zdaniem, napisy na rozwieszanych przez NPD plakatach w rodzaju: "Kryminalni cudzoziemscy precz", "Zastopować inwazję Polaków" lub "Wyjeżdżajcie, a nie wjeżdżajcie", wypełniają znamiona przestępstwa polegające na obrażaniu innej grupy narodowościowej, a także są dowodem na zabronione prawem nawoływanie do nienawiści.
O tym, do czego mogą prowadzić zaniechania w walce o prawdę historyczną, można przekonać się, wchodząc na stronę internetową niemieckiej encyklopedii Germanica. Jest to nacjonalistyczna encyklopedia internetowa wykorzystująca oprogramowanie Wikipedii, gdzie granice zachodniej i północnej Polski przedstawione są jako granice tymczasowe, a czytając o polskiej historii, dowiadujemy się, że w latach 20. rozwinął się nad Wisłą nieprawdopodobny agresywny nacjonalizm, który doprowadził m.in. do ataku na Rosję w 1920 roku. Polska miała agresywne zapędy w kierunku zachodnim, a w tym czasie tysiące Niemców zostało przez Polaków zamordowanych lub wygnanych.
Zdaniem berlińskiego adwokata Stefana Hambury, polskie władze powinny bardziej intensywnie i zdecydowanie działać w podobnych przypadkach. - Zjawiska, jakie oglądamy w Goerlitz, są dowodem na to, iż nie są to już jakieś mało znaczące pojedyncze przypadki, lecz działania o szerszym wydźwięku. Dlatego już najwyższy czas, aby również polskie władze zaczęły bardziej intensywnie przeciwdziałać prawnie tego typu incydentom - powiedział nam Hambura.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2009-08-27
Autor: wa