Czy strajki powstrzymają Sakozy'ego?
Treść
We Francji stanęły wczoraj pociągi. Oprócz kolejarzy strajkowali także elektrycy i gazownicy. Z ich akcją solidaryzowali się studenci.
Związkowcy sprzeciwiają się wydłużeniu z 38,5 do 40 lat czasu pracy upoważniającego do emerytury. Największe perturbacje transportowe wystąpiły w regionie paryskim i w wielkich aglomeracjach miejskich. Na trasy wyjechało tylko 90 z 700 pociągów dużej szybkości (TGV). Opóźnienia dotknęły także linie międzynarodowe. Strajkowało również paryskie metro. Są jednak oznaki, że obecny strajk nie przerodzi się w długi protest paraliżujący kraj, blokujący jakiekolwiek porozumienie, tak jak to miało miejsce w 1995 roku. Wczoraj od rana trwały rozmowy związkowców z przedstawicielami władzy.
Swoją solidarność ze strajkującymi wyrazili francuscy studenci, którzy okupowali uniwersytety, manifestując jednocześnie przeciw ustawie pozwalającej na finansowanie państwowych uczelni ze środków prywatnych. Rząd uważa, że mniejszościowe lewackie organizacje używają studentów do rozgrywek politycznych. Bardzo konkretnym dowodem na to była wczorajsza studencka akcja okupacji dworców kolejowych, która nie znalazła wielkiego oddźwięku w środowisku akademickim i została przerwana o godz. 18.00.
Wczoraj zablokowanych było 21 z 85 francuskich uniwersytetów.
Franciszek L. Ćwik, Caen
"Nasz Dziennik" 2007-11-15
Autor: wa