Czy politycy odpowiedzą przed Trybunałem?
Treść
Na rozpoczynającym się we wtorek posiedzeniu Sejmu posłowie rozpatrzą sprawozdanie z działalności sejmowej komisji śledczej ds. PKN Orlen, funkcjonującej podczas poprzedniej kadencji. W raporcie przyjętym przez komisję śledczy wnioskują o pociągnięcie do odpowiedzialności konstytucyjnej przed Trybunałem Stanu m.in. byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i ekspremiera Leszka Millera.
Po ponad roku od przyjęcia przez sejmową komisję śledczą ds. PKN Orlen raportu z niemal 14-miesięcznej pracy sprawozdanie z działania komisji znalazło się w porządku obrad Sejmu. Komisja śledcza oprócz postawienia przed Trybunałem Stanu Kwaśniewskiego i Millera chce również pociągnięcia do odpowiedzialności byłego premiera Włodzimierza Cimoszewicza, byłej minister sprawiedliwości Barbary Piwnik, byłego ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Andrzeja Kalwasa oraz byłego ministra skarbu Emila Wąsacza. W przypadku Wąsacza jest to już drugi wniosek o pociągnięcie go do odpowiedzialności przed Trybunałem Stanu. Analogiczny złożyła bowiem sejmowa komisja śledcza ds. PZU. Były prezydent odpowiedzieć ma za działanie na szkodę naszego kraju. Według komisji, miał wiedzę o nieformalnych staraniach firm rosyjskich, które chciały przejąć kontrolę nad polskim sektorem paliwowym. Mimo że - jak zwracają uwagę śledczy - miał świadomość, iż to przejęcie będzie ze szkodą dla Skarbu Państwa, to nie podjął w tej sprawie żadnych działań w interesie Polski. I jak czytamy w raporcie, sam podejmował pozakulisowe i nieformalne zabiegi prowadzące do przejęcia Orlenu przez Jana Kulczyka. Udzielił też Kulczykowi upoważnienia do rozpoczęcia rozmów z Rosjanami w sprawie sprzedaży polskiego sektora petrochemicznego. Leszek Miller i Barbara Piwnik mieliby odpowiadać za udział w nieuprawnionym zatrzymaniu byłego prezesa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego. Miller - za przekroczenie swoich uprawnień w celu osiągnięcia korzyści politycznych w wyniku wydania Piwnik i szefowi UOP Zbigniewowi Siemiątkowskiemu polecenia zatrzymania Modrzejewskiego przy pomocy podległych im służb, a Piwnik za wykonanie tego polecenia.
Kalwasowi śledczy zarzucili niedopełnienie obowiązków prokuratora generalnego "poprzez wielokrotne bezpodstawne zaniechanie wykonania uprawnionych żądań Sejmowej Komisji Śledczej ds. Orlenu". Za niedopełnienie obowiązków miałby odpowiedzieć również przed Trybunałem Stanu były premier Włodzimierz Cimoszewicz. Komisja uznała, że jest winny takiego przeprowadzenia restrukturyzacji polskiego sektora naftowego, która stworzyła zagrożenie przejęcia go kosztem Skarbu Państwa przez zagraniczne firmy. Cimoszewicz miałby też zostać pociągnięty do odpowiedzialności za zagrożenie bezpieczeństwa energetycznego państwa w wyniku umożliwienia zawarcia przez Rafinerię Płocką kontraktu ze spółką J&S, który przyznawałby jej monopol na sprowadzanie ropy do naszego kraju. Wąsacz miałby natomiast odpowiedzieć za działanie na szkodę interesu publicznego m.in. w wyniku przeprowadzenia zmian w statucie Nafty Polskiej, zgodnie z którymi sprawy umów importu ropy wyłączono z kompetencji rady nadzorczej firmy, i umożliwienie zawierania w ten sposób umów z zagrożeniem interesów kraju. O tym, czy politycy staną przed Trybunałem Stanu, zadecyduje Sejm w głosowaniu.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2006-10-07
Autor: wa