Czy Bóg wybiera sobie ludzi, w których ma upodobanie?
Treść
Pamiętaj też, kiedy z własnego wyboru pozostaną ci tylko strąki do jedzenia (oby ci je dano), to czekają na ciebie zawsze opiekuńcze ramiona Ojca.
XXIV Niedziela Zwykła
Wj 32,7–11.13–14; 1 Tm 1,12–17; Łk 15,1–32
„Chrystus Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników, spośród których ja jestem pierwszy” – mówi św. Paweł. „Lecz dostąpiłem miłosierdzia. Uznał mnie za godnego wiary, mnie, ongiś bluźniercę, prześladowcę i oszczercę” (zob. 1 Tm 1,12–16). Czy Bóg wybiera sobie ludzi, w których ma upodobanie? On ma upodobanie w każdym, kto na tę ziemię przychodzi. Pragnie, byśmy weszli z Nim w intymną więź, w której On nas otuli jak kochający ojciec. Nawet ci o twardym karku poznają, że Jego miłość nie ma żadnych granic. Jesteśmy Jego królewskimi dziećmi.
Młodszy syn z przypowieści jest tak samo umiłowanym synem ojca, jak starszy. Bez względu na pomysł na życie pozostaje jego umiłowanym dzieckiem. Gdy mu się nie wiodło, „zastanowił się” i rzekł: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie (Łk 15,21). Nawiązał kontakt ze sobą. Szczery kontakt. Zastanowił się nad swoim życiem. Spełniły się jego marzenia: miał pieniądze, wyjechał, doświadczył ubóstwa i ciężkiej pracy. Teraz trzeba zastanowić się, co dalej. Wtedy dostrzegł wielką miłość swego ojca – ma dokąd wrócić. Uznał w pokorze swoją bezradność i gotowość do pracy u ojca jako najemnik. To też sposób na życie.
Starszy brat pozostawał w domu przy kochającym ojcu. Miał jednak do niego pretensje, że nie otrzymał tego, o co nie poprosił. A mógł. Ojciec do pracy miał wielu najemników, starszy syn nie musiał zostawać w domu, ale to był jego pomysł na życie.
W tej scenie widać niezmiernie kochającego ojca, kochającego bez względu na los jego synów. Widać też piękną postawę młodszego syna wobec siebie – szczery kontakt ze sobą. Przyszedł po rozum do głowy i wrócił do domu. Wrócił, bo miał kochającego ojca.
Nasz kochający Ojciec, który jest w niebie, odnajdzie każdego zbłąkanego, zagubionego, uwikłanego, przetrąconego przez los barana czy owieczkę i jeszcze urządzi królewską ucztę. Znajdzie cię na pewno. Ty jednak możesz nie czekać, aż się zgubisz. By być przy Nim, stawaj w prawdzie przed sobą, a On już tam jest.
Pamiętaj też, kiedy z własnego wyboru pozostaną ci tylko strąki do jedzenia (oby ci je dano), to czekają na ciebie zawsze opiekuńcze ramiona Ojca.
Fragment książki Słuchaj… Refleksje liturgiczne
Jan Paweł Konobrodzki OSB (1960 – 2016) – pochodził z Wołomina. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk Ojca Św. Jana Pawła II w Lublinie w roku 1987. Pracował w parafii tynieckiej jako wikary, następnie w wydawnictwie Tyniec. Przez wiele lat opiekował się starszymi i chorymi współbraćmi w klasztorze. Ukończył Podyplomowe Studium Retoryki na UJ/PAT. Autor publikacji: Słuchaj… Refleksje liturgiczne, Pustynne szlaki. Wyjście w nieznane, Pustynne szlaki. Serce pustyni.
Żródło: cspb.pl, 10
Autor: mj