Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Czołgi w zbuntowanym Hims

Treść

Syryjskie czołgi wjechały wczoraj do zbuntowanej dzielnicy miasta Hims - Baba Amro, która od kilkunastu dni jest celem gwałtownego ostrzału prowadzonego przez siły wierne reżimowi Baszara al-Asada.

Wkroczenie czołgów do dzielnicy Baba Amro, którym towarzyszyło ciągłe bombardowanie miasta, nastąpiło wczoraj w godzinach porannych. Szef Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka Rami Abdel Rahman dodał, że pociski moździerzowe spadały także na sąsiednią dzielnicę Inszaat oraz na Chalidiję. - Słyszymy przerażające, straszne eksplozje - relacjonował w rozmowie z AFP Hadi Abdullah z Generalnej Komisji ds. Syryjskiej Rewolucji. Przebywający w Hims działacz Abu Imad powiedział Agencji Reutera, że czołgi wjechały do dzielnicy od południa. Są to jedyne informacje z tego miasta, gdyż władze utrudniają zagranicznym dziennikarzom wjazd do kraju, a kontakt z obrońcami praw człowieka w zbuntowanych dzielnicach jest na tę chwilę niemożliwy. - Dzisiaj nie możemy skontaktować się z dziesiątkami działaczy, ani za pomocą Skype´a, ani telefonów satelitarnych - podkreślił Abdullah. - Łączność jest całkowicie odcięta - potwierdził Rahman.

Wczoraj w bombardowanym Hims zginęło ponad 80 osób. Od marca z kolei w wyniku konfliktu w Syrii śmierć poniosło już ponad 7,6 tys. osób, w tym około 500 dzieci.
Walki toczą się także w mieście Aleppo w północno-zachodniej części kraju. Według najnowszych danych, zginęło w nich około 60 osób. Wśród ofiar znajduje się także 17 dezerterów z armii rządowej, którzy zostali rozstrzelani w miejskim więzieniu Halab.
ONZ opublikowała wczoraj raport swoich inspektorów, w którym podkreślono, iż za dramatyczną sytuację w Syrii odpowiadają syryjskie siły bezpieczeństwa, które dopuszczały się zbrodni przeciwko ludzkości z rozkazu najwyższych kręgów dowództwa w wojsku i rządzie. Organizacja dodała, że dysponuje imienną listą osób odpowiedzialnych. "Istnieją wiarygodne dowody, zgodne ze zweryfikowanymi doniesieniami, które umożliwiły identyfikację osób odpowiedzialnych za zbrodnie przeciwko ludzkości i inne rażące przypadki pogwałcenia praw człowieka" - podano w raporcie utworzonej przez ONZ Niezależnej Międzynarodowej Komisji Śledczej w sprawie Syrii. Komisja podała też, że zna nazwiska dowódców wojskowych średniego i wysokiego szczebla, odpowiedzialnych m.in. za: strzelanie do bezbronnych manifestantów, zabijanie żołnierzy, którzy odmawiali wykonywania rozkazów strzelania, bezpodstawne aresztowania, znęcanie się nad zatrzymanymi oraz ostrzeliwanie z czołgów i broni maszynowej dzielnic zamieszkanych przez cywilów. To z kolei, jak dodano, może w przyszłości pomóc odpowiednim instytucjom (zdaniem AP chodzi o Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze) w śledztwie. Autorzy raportu konkludują, iż Syria znajduje się na krawędzi wojny domowej, a podziały w społeczności międzynarodowej co do sposobu ingerencji utrudniają zakończenie trwającej blisko od roku przemocy. W związku z zaognieniem się sytuacji nad przyszłością Syrii i sposobem udzielenia jej pomocy będą dziś debatować w Tunezji przywódcy z Europy i krajów arabskich. Z kolei podczas poniedziałkowego posiedzenia ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej mają podjąć decyzję w sprawie zaostrzenia sankcji wobec reżimu w Damaszku. Wspomniane sankcje mają objąć m.in. zamrożenie aktywów banku centralnego, zakaz handlu szlachetnymi metalami oraz zakaz lotów cargo z Syrią. Ponadto, jak podaje PAP, siedmiu kolejnych ministrów syryjskich dołączy do czarnej listy osób niepożądanych w UE.
Sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun polecił też szefowej oenzetowskich działań humanitarnych Valerie Amos udać się do Syrii, by na miejscu ocenić potrzeby ludności cywilnej. Będzie to jednak możliwe dopiero wówczas, gdy władze w Damaszku wydadzą zgodę na jej wizytę. Jeśli rzeczywiście do niej dojdzie, wówczas Amos będzie najwyższym rangą przedstawicielem ONZ, który uda się do Syrii po rozpoczęciu tam masowych represji od początku antyprezydenckiej rewolty w marcu 2011 roku.

Marta Ziarnik, ŁS

Nasz Dziennik Piątek, 24 lutego 2012, Nr 46 (4281)

Autor: au