Człowiek głęboko przeżywający Mszę świętą nigdy nie będzie załamany
Treść
Kiedy przebije się do naszego serca i umysłu świadomość, że bez przyjęcia Komunii św. jesteśmy dla Boga umarli?
A gdyby tak wiadomość o wirusie w Tyńcu przyszła dopiero po Bożym Ciele, mielibyśmy procesję, jak zwykle, jak w wielu miejscowościach w Polsce. A tak procesję odwołano. Możemy pytać Pana Boga, dlaczego. Czy zagniewał się na nas? Nie wiemy, to jest Jego tajemnica. Ale wiemy, że nas wierzących, a boleśnie zawiedzionych odwołaniem procesji, obowiązuje wynagrodzenie. Pogłębienie nabożeństwa do Najświętszego Sakramentu. Teraz, kiedy już mamy lżejsze przepisy, musimy zrozumieć wartość Mszy świętej lepiej niż dotąd. Przecież ona uobecnia mękę nie tylko Chrystusa, ale każdego z nas. Nasze cierpienie połączone z cierpieniami Jezusa i Jego śmiercią wyrażoną przez osobną konsekrację chleba i osobną wina, jest zawsze do przezwyciężenia. Człowiek głęboko przeżywający Mszę świętą nigdy nie będzie załamany. Wie, że zawsze po najcięższej nawet męce i śmierci następuje zmartwychwstanie. Ta nadzieja ożywia miliony chrześcijan i daje im siłę do przetrwania. Jak można opuszczać Mszę w dni nakazane?!!!
I dalej – Komunia święta. Kto ten chleb spożywa, będzie żył na wieki. A jeśli nie spożywa? Nie ma życia w sobie. Jest duchowo umarły. Kiedy przebije się do naszego serca i umysłu świadomość, że bez przyjęcia Komunii św. jesteśmy dla Boga umarli? I dopiero wtedy, kiedy umieramy dla grzechu i wprowadzamy Chrystusa do duszy, możemy mówić o sobie, że żyjemy. Czy my w to naprawdę wierzymy?
I wreszcie adoracja. Pewien biskup, wielki czciciel Najświętszego Sakramentu, rozbudził w swojej diecezji ducha adoracji. I zmieniło się wiele wśród wiernych. Więcej miłości, dobroci, uczciwości. W wielu kościołach jest adoracja wieczysta i zwykle ktoś tam się modli. U nas, w Tyńcu trudniejsza sprawa, bo kościół na uboczu i pod górę. Ale kiedy o. Proboszcz ogłasza adorację, ile ludzi tym się przejmuje? Wydaje się, jakby parafia bojkotowała obecność Chrystusa, który przychodzi do nas w takiej uroczystej formie i chce być bliżej nas. I znów trudno zrozumieć, jak można wiedzieć, że Chrystus czeka na nas w monstrancji i nie wpaść do kościoła choć na trochę? Prośmy Chrystusa, byśmy mimo naszych słabości zasłużyli sobie na procesję w przyszłym roku.
Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Żródło: cspb.pl, 14
Autor: mj