Czczą członków UPA
Treść
W pobliżu wsi Huta koło Czerwonogradu w obwodzie lwowskim rozpoczęto prace renowacyjne kryjówki członków UPA. To kolejne działania nacjonalistów ukraińskich mające na celu uczynienie z tej formacji, która dopuściła się ludobójstwa na Polakach, bohaterów.
Jak podaje ukraińska agencja informacyjna Zaxid, zastępca przewodniczącego Sokalskiej Rady Rejonowej Wasyl Panczenko powiedział, że obok wsi Huta istniała od 1943 roku kryjówka UPA. Dodał, że w "bitwie z polskimi szowinistami w 1946 roku zginęło 10 członków UPA, których prawdziwych nazwisk nikt nie zna do dziś" - powiedział radny Panczenko. Fundusze na renowację kryjówki UPA zebrano ze składek dobrowolnych mieszkańców okolicznych wsi, takich jak: Sawczyn, Wariaż, Opilska, Tudorkowyczi i Chorobrowa. "W połowie lat 40. ukraińsko-polskie animozje na terenach od rzeki Bug do Sołokii zaogniły się aż do Chełmszczyzny. Polscy partyzanci-szowiniści niszczyli ukraińskie wsie Galicji pod hasłem: Od Zamościa aż do Buga będzie tylko czarna smuga" - podaje ukraińska agencja informacyjna Zaxid.
Na współczesnej Ukrainie nacjonaliści czynią ze zbrodniarzy OUN-UPA bohaterów, a z ofiar cywilnej ludności polskiej, którą banderowcy bezwzględnie mordowali na Wołyniu i Galicji - oprawców. Taka sobie "sprawiedliwość" historyczna w stylu prezydenta Juszczenki i jego nacjonalistycznego otoczenia. Żal tylko, że władze polskie w ramach błędnie rozumianej poprawności politycznej nie zauważają bezczelnej falsyfikacji historycznej, która dotyczy zbrodni dokonanych na Narodzie Polskim przez OUN-UPA, ze strony pewnych opcji politycznych i historycznych na Ukrainie.
Eugeniusz Tuzow-Lubański, Kijów
"Nasz Dziennik" 2007-08-04
Autor: wa