Czasu coraz mniej
Treść
Związki zawodowe działające przy Szpitalu Specjalistycznym w Dąbrowie Górniczej zaapelowały do miejskich radnych o rozwiązanie umowy z firmą Aspen. Już za dwa tygodnie przejęta przez nią blisko 100-osobowa załoga będzie musiała wybierać pomiędzy dalszą pracą, lecz już na gorszych warunkach finansowych, a jej utratą.
- Radni nie zajęli stanowiska, gdyż obrady zostały przeniesione na inny termin - powiedziała nam Elżbieta Żuchowicz, przewodnicząca zakładowej NSZZ "Solidarność". Zaznaczyła jednak, że sprawa wzbudziła zainteresowanie i radni będą chcieli zapoznać się z dokumentami związanymi z zawarciem umowy pomiędzy szpitalem a firmą Aspen. Do tej pory, mimo wielokrotnych interwencji, związkowcy nie otrzymali pozwolenia na wgląd w całość tej dokumentacji. Dyrekcja szpitala tłumaczyła to tajnością jej części. Teraz związkowcy liczą, że dokumenty zostaną udostępnione radnym. To pozwoli dokonać analizy zasad umowy i możliwości jej rozwiązania. Zdaniem związkowców, można wcześniej wypowiedzieć umowę Apsenowi. - Umowę z Aspenem można rozwiązać ze względu na ważny interes społeczny - zaznaczyła Żuchowicz. Dodała, że czasu jest coraz mniej, gdyż 15 lutego pracownicy przejęci przez firmę będą musieli się opowiedzieć, czy pozostają na swoich stanowiskach. Mają oni do wyboru pracę za niższe niż dotąd wynagrodzenie i krótszą gwarancję czasu zatrudnienia lub rezygnację.
Firma Aspen kilka miesięcy temu przejęła około 100 pracowników Szpitala Specjalistycznego w Dąbrowie Górniczej, po czym wypowiedziała im dotychczasowe warunki umów o pracę w zakresie wynagrodzeń i czasu pracy. Związkowcy skierowali sprawę do prokuratury, a także do sądu pracy. Nieprawidłowości takiego postępowania potwierdziła też kontrola Państwowej Inspekcji Pracy. Konflikt z firmą trwa już od kilku miesięcy. W proteście przeciwko postępowaniu pracodawcy związkowcy z "Solidarności" dwukrotnie organizowali pikiety przed siedzibą szpitala. Petycja w tej sprawie została przekazana także władzom miasta.
Marcin Austyn
"Nasz Dziennik" 2005-02-02
Autor: ab