Czarownice straszą Kościół pozwem
Treść
Grupa brytyjskich kobiet określających siebie mianem czarownic chce pozwać Kościół za "religijną dyskryminację". Duchowni nie pozwolili im na skorzystanie z budynków należących do diecezji rzymskokatolickiej w Shrewsbury, gdzie wiedźmy chciały zorganizować doroczny sabat. To kolejny przykład prześladowania Kościoła, od kiedy w 2006 r. weszła w życie zawierająca absurdalne przepisy ustawa, która zakazuje odmowy pomocy materialnej i usług ze względu na przekonania religijne.
Wiedźmy starają się zrobić aferę ze stanowiska diecezji, która nie wyraziła zgody, by pogańska grupa bawiła się na balu wiedźm w należącej do Kościoła świetlicy. Jak relacjonuje portal The Christian Institute, czarownice są przekonane, że to "religijna dyskryminacja".
Ksiądz John Joyce z diecezji w Shrewsbury tłumaczy, że "lokale w ośrodkach parafialnych są wynajmowane pod warunkiem, że użytkownicy i ich organizacje postępują zgodnie z etosem i nauczaniem Kościoła katolickiego". - W tym przypadku wymagania te nie zostały spełnione - skwitował duchowny.
Nie wiadomo, jak spór rozstrzygnie sąd - czy uzna katolicką świetlicę za miejsce należące do placówki kościelnej, czy komercyjnej. Według ustawy o równości z 2006 r. każda odmowa dóbr materialnych i usług ze względu na przekonania religijne jest bezprawna. Kwestia wymuszania na Kościele, by dopuszczał świadczenie usług sprzecznych z wiarą, jest w Wielkiej Brytanii przedmiotem gorącej dyskusji.
Przepisy pozwalające na adopcję dzieci przez osoby żyjące w układach homoseksualnych blokują pracę katolickich ośrodków adopcyjnych w tym kraju. Chrześcijański dom opieki w Brighton stracił 13 tys. funtów z publicznych funduszy, ponieważ nie zgodził się na respektowanie tego typu zasad. Po podjęciu zdecydowanych kroków prawnych udało się ponownie uzyskać dofinansowanie. W Kornwalii właściciele małego hotelu zostali pozwani przez parę tej samej płci, której odmówili wynajęcia dwuosobowego pokoju. Pozwani, którzy są chrześcijanami, tłumaczą, że jest to niezgodne z panującą w hoteliku zasadą, iż takie pokoje przysługują tylko małżeństwom. The Christian Institute cytuje wypowiedź bloggera Cranmera, który zauważa: "Tolerancja różnych poglądów jest całkowicie niezbędna w pluralistycznym społeczeństwie. Ale prawdziwym prześladowaniem są obowiązki narzucane regulacjami prawnymi, które coraz częściej dotyczą również Kościołów, każąc przystosować się do praktyk i wierzeń przeciwstawnych nauczaniu i tradycjom chrześcijańskim".
Wojciech Kobryń
"Nasz Dziennik" 2009-06-20
Autor: wa