Przejdź do treści
Przejdź do stopki

"Czarny Jastrząb" w Mielcu

Treść

W Mielcu zostanie dzisiaj zaprezentowana najnowsza wersja amerykańskiego śmigłowca Black Hawk UH-60M. Tymczasem w Polskich Zakładach Lotniczych w Mielcu trwają przygotowania do uruchomienia już w przyszłym roku produkcji kadłubów tego śmigłowca na rynek amerykański. Z kolei w 2011 roku z Mielca wylecieć ma pierwszy wyprodukowany tu egzemplarz "Czarnego Jastrzębia".

Widzowie będą mieli okazję obejrzeć technologiczne i lotnicze możliwości najnowszej wersji Black Hawka w wersji UH-60M, który jest obecnie produkowany dla Armii Stanów Zjednoczonych. Nowy właściciel PZL Mielec, światowy lider w produkcji śmigłowców koncern Sikorsky Aircraft Corporation, który na wiosnę br. sfinalizował umowę kupna-sprzedaży mieleckiej fabryki, chce tam ulokować produkcję kadłubów do najnowszej wersji swego helikoptera, a także komponentów do innych maszyn. W planach jest również kompleksowa produkcja śmigłowców Black Hawk w Mielcu. Obecnie trwają przygotowania zakładu do rozpoczęcia produkcji.
Wytwarzanie śmigłowców w Mielcu to jeden z planów ekspansji amerykańskiego producenta. Amerykanom, którzy dzierżą 35 proc. światowego rynku helikopterów, centrum przemysłowe i dystrybucyjne zaplecze w Mielcu daje możliwość dalszego wzrostu produkcji przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztów. To tym bardziej istotne, że firma oczekuje umocnienia pozycji na rynku europejskim. PZL zdobyły już certyfikat AS 9100 świadczący o wysokim poziomie i bezpieczeństwie produkowanych tu wyrobów. Jak podkreśla prezes PZL Mielec Janusz Zakręcki, do końca br. kosztem kilku milionów złotych zostanie od podstaw wyremontowana i dostosowana do potrzeb technologicznych jedna z hal produkcyjnych. Ponadto fabryka wyposażana jest w wysokiej klasy sprzęt komputerowy, który ma ułatwić wdrożenie nowego systemu zarządzania. Oprócz planów produkcyjnych "Czarnego Jastrzębia" firma Sikorsky zajęła się włączeniem do swoich sieci dystrybucyjnych samolotów wytwarzanych dotychczas w Mielcu: M28 Skytruck i M18 Bryza. Obecnie trwają rozmowy na temat sprzedaży tych maszyn na nowych rynkach. Ponadto przez sześć najbliższych lat załoga PZL Mielec ma zagwarantowane zatrudnienie, wypłatę tzw. bonusa prywatyzacyjnego, coroczny wzrost płac, a także możliwość kształcenia i podnoszenia swych kwalifikacji - na koszt firmy.
Mariusz Kamieniecki
"Nasz Dziennik" 2007-09-08

Autor: wa