Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Czarne chmury nad Schroederem

Treść

O powołanie specjalnej komisji śledczej do wyjaśnienia wszystkich okoliczności związanych z podejrzeniami o ewentualną korupcję byłego kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera zaapelowała niemiecka opozycja. Apel wystosowano po ujawnieniu informacji, że kierowany przez niego rząd udzielił miliardowego poręczenia koncernowi Gazprom. Postkomuniści z PDS zamierzają skierować do prokuratury zawiadomienie o popełnieniu przez rząd Gerharda Schroedera przestępstwa polegającego na sprzeniewierzeniu publicznych pieniędzy.
W sobotę prasa doniosła o następnej sensacji w wykonaniu byłego kanclerza. Według dzienników "Sueddeutsche Zeitung", "Berliner Zeitung" i hamburskiego "Bild Zeitung", kierowany przez Schroedera niemiecki rząd udzielił rosyjskiemu koncernowi energetycznemu Gazprom poręczenia kredytu w wysokości miliarda euro. "Tym samym strona niemiecka przejęła zarówno gospodarcze, jak i polityczne ryzyko tego przedsięwzięcia" - napisał tygodnik "Der Spiegel".
Niemieckie media zgodnie krytykują Schroedera za jego ewidentnie dwuznaczną postawę w stosunkach z partnerami rosyjskimi. Schroeder jeszcze jako kanclerz Niemiec optował za budową "bałtyckiej" nitki gazociągu, który całkowicie będzie omijał Polskę. Przekonywał o korzyściach, jakie odniosą w wyniku tego projektu Niemcy. Jak dotychczas największe korzyści odniósł sam Schroeder, gdyż po zakończeniu kariery politycznej został wybrany na przewodniczącego rady nadzorczej spółki North European Gas Pipeline Company (NEGPC). Schroeder będzie zarabiał rocznie 250 tys. euro.
Tymczasem były kanclerz nie ma sobie nic do zarzucenia. W wywiadzie opublikowanym w dzienniku "Handelsblatt" bronił projektu niemiecko-rosyjskiego Gazociągu Północnego i odpierał zarzuty dotyczące udzielenia Gazpromowi poręczenia kredytowego. Schroeder powiedział, że osobiście nie uczestniczył w podejmowaniu tej decyzji. Odpierając zarzuty o bezkrytyczny stosunek do prezydenta Rosji, Schroeder powiedział, że Władimir Putin jest "gwarantem rozwoju demokratycznego Rosji, a jedynie media przedstawiają go w złym i niepochlebnym świetle". Schroeder ponownie opowiedział się za strategicznym partnerstwem z Rosją, gdyż "gospodarczo jest to bardzo ważny kraj dla Niemiec".
Opozycja, a nawet część polityków koalicji, nie wierzy w zapewnienia Schroedera. Premier Dolnej Saksonii Christian Wulff (CDU) w wywiadzie dla niedzielnego "Bild am Sonntag" zażądał powołania specjalnej komisji do zbadania tej sprawy. Polityk partii Zielonych Reinhard Buetikofer zaapelował do byłego kanclerza, aby ten w obecnych warunkach (podejrzenia o nieetyczne postępowanie) zrezygnował ze wszystkich funkcji w North European Gas Pipeline Company.
Z pomocą byłemu kanclerzowi pośpieszyli byli koledzy partyjni. Minister gospodarki w poprzednim rządzie Wolfgang Clement (SPD) w rozmowie z dziennikarzem niedzielnego "Welt am Sonntag" stwierdził, że decyzja Schroedera o budowie gazociągu po dnie Bałtyku i udzielenie gwarancji kredytowych rosyjskiej firmie były jak najbardziej słuszne i leżały w żywotnym interesie Niemiec.
Waldemar Maszewski, Hamburg

"Nasz Dziennik" 2006-04-04

Autor: ab