Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Cywilizacja przemysłowa

Treść

"Najemnik ucieka, ponieważ jest najemnikiem, ale dobry pasterz odda życie za swe owce". Jest w tych słowach ogromna treść symboliczna i transcendentalna, która w całkiem naturalny sposób przysłoniła nam fakt, że słowa te odnoszą się również do sytuacji z życia wziętej. (...) Jeśli traktujemy je wyłącznie jako alegorię, możemy łatwo przeoczyć, że wielu pasterzy całkiem dosłownie musiało oddać życie za swe owce, broniąc stada przed watahą wilków.


Patrząc pod tym praktycznym kątem, widzimy, że pasterz dużo chętniej odda życie, jeśli owce są jego własnymi owcami. Nie można człowiekowi zapłacić za tak skrajne, mistyczne poświęcenie. Nie zakupi się paradoksu. (...) Nie umieści się takiej klauzuli w umowie o pracę. Ten rodzaj więzi i identyfikacji rodzi się w duszy tylko wtedy, jeśli dusza pozostaje w prawidłowej relacji do materii. Proletariusze nigdy nie doznają takiego poczucia przynależności. "Najemnik ucieka, ponieważ jest najemnikiem".
Kiedy nastanie ciemność i nadejdzie dzień ostatni, ten cytat powinien zostać wypisany ognistymi literami na ruinach cywilizacji przemysłowej. Cywilizacja przemysłowa opiera się na założeniu, że wszystko da się załatwić, wszystko da się kupić, wszystkim da się sterować. Olbrzymie masy najemnych pracowników zaprzęgnięto do obsługi jej maszynerii - a są to pracownicy równie obojętni jak maszyny, równie niezainteresowani końcowym celem swego działania. Zgodnie z założeniem, dopóki będą dostawać polecenia i wypłatę, i dopóki znajdzie się dla nich praca, dopóty system będzie działać gładko, niezależnie od tego, czy ludziom zależy na wynikach pracy, czy nie. (...)
Jedni twierdzą, że ten system prowadzi do wzrostu zamożności całego społeczeństwa, inni twierdzą, że prowadzi tylko do większej zamożności bogatych. Lecz tak czy owak, jest związany z zamożnością - gdyż jest od niej zależny. Nieważne, czy w dobrych czasach ten system jest dobry; ważne, że w złych czasach jest to zły system. Nie wytrzymuje napięć. A już z pewnością nie wytrzyma oblężenia. Kiedy wilki zaczną wyć dokoła, nie da się wezwać tych ludzi do walki z watahą, jak kiedyś wzywano chłopów. I nie można ich nawet winić. (...) Ci ludzie są używani jak narzędzia. Są kupowani i sprzedawani dokładnie tak samo jak produkty, które wytwarzają. Jest głupotą oczekiwać od nich feudalnej lojalności wobec firmy, która w każdej chwili może wyrzucić ich na bruk.
tłumaczenie - Jaga Rydzewska

Gilbert Keith Chesterton - fragment eseju "The Wolf and the Wage-Slave", który ukazał się w "G.K.'s Weekly" 12.09.1925 roku.
"Nasz Dziennik" 2007-03-30

Autor: wa