Ćwierć miliona złotych odprawy za jeden dzień pracy córki Róży Thun
Treść
250 tys. złotych – tyle zarobi córka europoseł Róży Thun za jeden dzień pracy w Centralnym Ośrodku Informatyki. Instytucja podlega Ministerstwu Cyfryzacji.
W przestrzeni medialnej pojawiły się informacje, że Maria Thun, córka europoseł Róży Thun, bez żadnego oficjalnego konkursu zatrudniona została w Centralnym Ośrodku Informatyki. Zgodę na to wyrazić miał wicepremier, minister cyfryzacji, Krzysztof Gawkowski. W wyniku medialnej burzy, na polecenie premiera Donalda Tuska, Maria Thun została zwolniona. Przepracowała jeden dzień. Jako odprawę otrzymać ma kwotę w wysokości sześciomiesięcznej pensji, wynoszącą łącznie 250 tys. złotych. Wicepremier Krzystof Gawkowski zaprzecza temu, że Maria Thun w ogóle była zatrudniona w Centralnym Ośrodku Informatyki, w związku z czym twierdzi, że te pieniądze jej się nie należą.
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości przeprowadzili w tej sprawie kontrolę poselską. Wynika z niej, że to, co mówi szef resortu cyfryzacji, jest nieprawdą – wskazał poseł Waldemar Buda z PiS.
– Mamy nawet potwierdzenia, z których wynika, że pobrała sprzęt – telefony, sprzęt komputerowy – dostała kartę i normalnie funkcjonowała w siedzibie Centralnego Ośrodka Informatyki. Dysponujemy mailami, zgodami osobistymi pana wicepremiera Krzysztofa Gawkowskiego, że wyraził zgodę na zatrudnienie – zwrócił uwagę polityk.
To nie tylko nepotyzmem czy protekcja polityczna, ale również narażenie Skarbu Państwa na konkretne wydatki. Jak wskazał poseł Marcin Horała z PiS, osoby, które do tego doprowadziły – czyli premier Donald Tusk, wicepremier Krzysztof Gawkowski oraz wiceminister cyfryzacji, Michał Gramatyka – muszą za to odpowiedzieć.
– Narazili Skarb Państwa na straty, doprowadzili do sytuacji, że ktoś pracuje jeden dzień i ma dostać 250 tys. złotych, a wreszcie doprowadzili do tego, że bycie znajomą pana Gawkowkiego, bycie córką pani Róży Marii Gräfin von Thun und Hohenstein vel Woźniakowskiej, predestynuje do zatrudnienia na wysokich stanowiskach, do zdobywania informacji o rekrutacjach, których w otwartym i publicznym obiegu nie ma – mówił Marcin Horała.
Posłowie zapowiedzieli, że będą się uważnie przyglądać całej sprawie. Poinformowali też, że jeśli kwota odprawy zostanie wypłacona, złożą stosowne zawiadomienia.
TV Trwam News
źródło: radiomaryja.pl, 23 lutego 2024
Autor: dj