Cudzoziemcy opuszczają Liban
Treść
Trwa ewakuacja zagrożonych cudzoziemców z Libanu. Izrael zapowiedział wczoraj, że będzie koordynować ze Stanami Zjednoczonymi i Unią Europejską operację wyjazdu cudzoziemców. Wczoraj śmigłowiec RAF zabrał z Bejrutu pierwszą grupę obywateli brytyjskich. Dziś rozpocznie się ewakuacja Polaków z Bejrutu.
Według polskiej ambasady, zgłosiło się około 200 osób, które chcą wrócić do kraju. Pojadą one autobusami na północ Libanu, a następnie na lotniska w Turcji lub Syrii, skąd udadzą się już samolotami do Polski. Tymczasem Polskie Linie Lotnicze LOT ze względu na wojnę w Libanie i zamknięcie lotniska w Bejrucie odwołały kolejne rejsy do stolicy tego kraju - 19 i 23 lipca.
Władze Francji wysłały do Libanu statek, który ma przerzucić na Cypr od tysiąca do dwóch tysięcy pasażerów - Francuzów i innych Europejczyków.
Wczoraj na pokładzie śmigłowca RAF ewakuowało się z Bejrutu
40 obywateli Wielkiej Brytanii. Są to głównie kobiety, dzieci i osoby chore. Aby wesprzeć ewakuację Brytyjczyków, w rejon Morza Śródziemnego udały się dwa okręty - lotniskowiec Illustrious i niszczyciel Bulwark. W Libanie przebywa około 3,5 tys. brytyjskich rodzin i 15 tys. osób o podwójnym obywatelstwie brytyjsko-libańskim.
Duńskie MSZ poinformowało, że z Libanu ewakuowano do tej pory ponad 700 Duńczyków. Na własną rękę dotarli oni do stolicy Syrii, Damaszku, skąd drogą lotniczą wrócili do kraju. W Libanie przebywa jeszcze około 1900 duńskich turystów, a także mieszkających w tym kraju 400 Duńczyków, którzy nie chcą wyjeżdżać. Kopenhaga wyczarterowała także grecki statek, który również będzie mógł zabrać na pokład zablokowanych na południu Libanu Duńczyków.
Z terytoriów palestyńskich wczoraj została ewakuowana rosyjskim samolotem pierwsza grupa obywateli WNP, w tym Rosjan i Białorusinów. Samolot Ił-62, należący do rosyjskiego ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych, wyleciał do Jordanii. Zabrał około 70 pasażerów, głównie kobiety i dzieci.
Sekretarz generalny ONZ Kofi Annan oświadczył, że organizacja opracowuje plany na wypadek konieczności wycofania swego personelu z Libanu.
W związku z konfliktem na granicy izraelsko-libańskiej w polskim MSZ powołano wczoraj Zespół Kryzysowy. Kierownictwo nad nim objął dyrektor generalny MSZ Piotr Wojtczak. W zakresie ewakuacji i zapewniania ewakuowanym z rejonu konfliktu Polakom niezbędnej opieki Zespół będzie koordynował działania MSZ oraz współpracę resortu m.in. z MON, MSWiA i Strażą Graniczną.
PS, PAP
"Nasz Dziennik" 2006-07-18
Autor: wa