Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Cud powrotu - 2. Niedziela Adwentu

Treść

Było to w piętnastym roku rządów Tyberiusza Cezara. Gdy Poncjusz Piłat był namiestnikiem Judei, Herod tetrarchą Galilei, brat jego Filip tetrarchą Iturei i kraju Trachonu, Lizaniasz tetrarchą Abileny; za najwyższych kapłanów Annasza i Kajfasza skierowane zostało słowo Boże do Jana, syna Zachariasza, na pustyni.

Obchodził więc całą okolicę nad Jordanem i głosił chrzest nawrócenia na odpuszczenie grzechów, jak jest napisane w księdze mów proroka Izajasza:

«Głos wołającego na pustyni:
Przygotujcie drogę Panu,
prostujcie ścieżki dla Niego;
każda dolina niech będzie wypełniona,
każda góra i pagórek zrównane,
drogi kręte niech się staną prostymi,
a wyboiste drogami gładkimi.
I wszyscy ludzie ujrzą zbawienie Boże». (Z 3. rozdz. Ewangelii wg św. Łukasza)

W zeszłą niedzielę, na początek Adwentu, rozważaliśmy koniec świata. Ewangelia mówiła nam wtedy o wielkich znakach, zakłóceniu sił natury i grozie obejmującej całe stworzenie. Dzisiaj z kolei liturgia słowa proponuje nam inne spojrzenie, niejako z lotu ptaka. Koniec świata jest pokazany jako powrót do domu; wykorzystując obraz Jerozolimy jako matki i nazywając w ten sposób owo mieszkanie, które mamy w niebie (tak też określa je św. Paweł w Liście do Galatów!) otrzymujemy wstrząsającą wizję: oto niebo, wspólnota świętych (wspominaliśmy ją 1 listopada) jest wezwana do radości, ponieważ idą do niej tłumy nieprzeliczone, tłumy wygnańców, którzy wracają do swego domu. Nasza bowiem ojczyzna jest w niebie – zauważa św. Paweł. Pomyślmy, że w tym tłumie wracających do domu, jesteśmy także i my…

Dzisiejsze czytania liturgiczne: Ba 5, 1-9; Flp 1, 4-6. 8-11; Łk 3, 1-6

Spojrzyj na wschódmówi Baruch. Wedle obyczaju starochrześcijańskiego wierzący winien w modlitwie zwrócić się w kierunku wschodnim, gdzie, wedle biblijnej tradycji, leży utracony raj. Modląc się twarzą w kierunku wschodnim chrześcijanin wyraża swą wiarę i nadzieję na powrót Pana, jak gdyby mówił samą swoją postawą: Przyjdź królestwo Twoje.

Słowa Barucha uzupełnia św. Paweł, który zapewnia Filipian, że modli się o ich gotowość na przyjście Pana. Taka prośba, zaniesiona przed oblicze Ojca, jest wyrazem ożywiającej wszystkie dzieci Kościoła wzajemnej miłości.

Ewangelia wskazuje nam na kluczową postać Adwentu: św. Jana Chrzciciela, człowieka, który przygotował drogę Jezusowi Chrystusowi.  Nie bez przyczyny patronuje on obecnemu okresowi liturgicznemu. Adwent nie tylko zapowiada Boże Narodzenie, ale także paruzję Chrystusa – Jego powrót na Sąd Ostateczny. Każdy chrześcijanin ma być jak Jan – zwiastunem tego powrotu. W ten sposób widać naszą misję prorocką, rolę przepowiadania wiary. Może dziś bardziej przez nasze życie, niż słowa.

W tradycji ikonograficznej Jana często przedstawia się jako orędownika: stoi wraz z Maryją przed obliczem Chrystusa Sędziego i modli się za grzeszną ludzkość. Adwent jest takim czasem, w którym mamy zająć miejsce obok Jana i modlić się za cały świat, aby przygotował się na przyjście Pana.

Szymon Hiżycki OSB | Modlitwa Jezusowa

Źródło: ps-po.pl, 06 grudnia 2015

Autor: mj