Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Crespo jak Maradona

Treść

Tym razem w piłkarskich mistrzostwach Ameryki Płd. obyło się bez niespodzianek. W meczach grupy C Argentyna wysoko pokonała USA 4:1 (1:1), a Paragwaj rozgromił Kolumbię 5:0 (1:0). Bohaterami obu spotkań byli napastnicy - Hernan Crespo i Roque Santa Cruz.

Pojedynek Argentyny z USA rozpoczął się co prawda zaskakująco, bo w 9. min Amerykanie objęli prowadzenie (Eddie Johnson), ale później na boisku dominowali już faworyci. Niespełna 120 sekund później był już remis (Crespo) i wydawało się, że kolejne bramki są kwestią czasu. Nic z tych rzeczy. Podopieczni Alfio Basile przeważali, ale rywale bronili się mądrze. Sposób na amerykańską defensywę znalazł dopiero w 64. min Crespo i... dzięki temu przeszedł do historii. Znakomity napastnik zaliczył bowiem 41. trafienie w narodowej drużynie, wyrównując osiągnięcie Diego Maradony. - To zaszczyt - skomentował szczęśliwy strzelec. Później było już z górki, Pablo Aimar i Carlos Tevez ustalili wynik na 4:1. Argentyna zaprezentowała się o wiele korzystniej niż inny faworyt Copa America, Brazylia. Dziś szanse obu drużyn na tytuł wydają się być diametralnie różne...
W drugim meczu grupy C popis umiejętności dali Santa Cruz i Salvador Cabanas. Roque zdobył trzy bramki, kolega z drużyny dołożył dwie i Paragwaj zagrał na "piątkę". Wynik jednak trochę myli - przy stanie 0:0 Kolumbia mogła i powinna prowadzić, ale Alvaro Dominguez nie wykorzystał rzutu karnego, a zwycięzcy strzelili aż trzy gole w ostatnich dziesięciu minutach.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-06-30

Autor: wa