Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Cracovia bliżej pucharów

Treść

Wisła Kraków wcale nie musi grać pięknie i zwyciężać - choć wczoraj wygrała - by wywalczyć mistrzostwo Polski. Brzmi to zaskakująco, ale tak jest. Główni rywale wiślaków w walce o najwyższe laury, a więc piłkarze stołecznej Legii i grodziskiego Groclinu, raz za razem tracą punkty, i to w pojedynkach z drużynami niżej notowanymi. Nie inaczej było w sobotę. Potknięcia wspomnianej dwójki skrzętnie wykorzystuje Cracovia, która krok po kroku zbliża się do europejskich pucharów. Czyżby w przyszłym sezonie Polskę na boiskach Europy miały reprezentować dwie drużyny spod Wawelu?
Kibice stołecznej Legii liczyli, że w sobotę ich ulubieńcy zdołają wreszcie przerwać fatalną passę i zgarną komplet punktów. Tak się nie stało z dwóch powodów. Podopieczni Jacka Zielińskiego, choć walczyli ambitnie i z sercem, nadal grali słabo, popełniali proste błędy, nie było ich stać na zagrania zaskakujące, nieszablonowe. Z kolei górnicy z Łęcznej potwierdzili, że na wiosnę prezentują zupełnie inną jakość niż jesienią. Byli dla - bądź co bądź - faworyzowanej Legii co najmniej równorzędnym rywalem, stworzyli sobie kilka niezłych okazji, szczególnie w końcówce.
Punkty stracił także wicelider z Grodziska, który zremisował w Lubinie z Zagłębiem 1:1. Bohaterem, a raczej antybohaterem tego spotkania był niestety sędzia Krzysztof Zdunek, który najpierw uznał gola strzelonego przez znajdującego się na wyraźnym spalonym Marcina Radzewicza, a potem podarował gospodarzom wydumaną "jedenastkę".
Pucharowe aspiracje po raz kolejny zgłosiła Cracovia. W sobotę "Pasy" rozpoczęły od mocnego uderzenia (gol w 2. min Piotra Bani) i równie mocno zakończyły (w 90. min kapitalną bramkę z rzutu wolnego zdobył Łukasz Skrzyński). Pokonany Lech Poznań zaprezentował się z dobrej strony, ale marna to pociecha.
Wielkie emocje towarzyszyły derbom Śląska. Górnik od 8. min przegrywał, od 17. grał w osłabieniu (czerwona kartka dla Łukasza Kuszkiewicza), a mimo to wygrał 2:1. Ozdobą meczu był wspaniały gol Piotra Brożka, zdobyty z rzutu wolnego.
Sensacja w Płocku! Walcząca o wysokie miejsce Wisła tylko zremisowała z outsiderem z Katowic. Także podziałem punktów zakończyło się spotkanie w Szczecinie. Miejscowa Pogoń miała przewagę, wiele sytuacji, a mało brakowało, aby w samej końcówce szalę na swoją korzyść przechyliła stołeczna Polonia.
Wyniki: Zagłębie Lubin - Groclin Dyskobolia Grodzisk Wlkp. 1:1 (0:1), Szczypkowski (78. - karny) - Radzewicz (18.); Odra Wodzisław - Górnik Zabrze 1:2 (1:0), Dymkowski (8. - głową) - Brożek (55. - wolny), Liczka (63.); Cracovia Kraków - Lech Poznań 2:0 (1:0), Bania (2.), Skrzyński (90. - wolny); Wisła Płock - GKS Katowice 0:0; Pogoń Szczecin - Polonia Warszawa 1:1 (0:0), Grzelak (46.) - Kosmalski (84.); Legia Warszawa - Górnik Łęczna 1:1 (1:1). Kaczorowski (41.) - Wędzyński (42.); Amica Wronki - Wisła Kraków - 0:1 (0:0), Błaszczykowski (75.)
Piotr Skrobisz

"Nasz Dziennik" 2005-04-25

Autor: ab