Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Coś o mowie...

Treść

Pewien młody człowiek, choć nie obyty z literaturą, zabrał się do pisania wierszy. Próbował przelać na papier swoje myśli. Były to raczej udane rymowanki niż poezja. I oto kiedyś wpadł mu w ręce „Pan Tadeusz”. Zafascynowany czytał i czytał. Wreszcie zdesperowany podarł swoje utwory, mówiąc, że on w podobny sposób nigdy pisać nie potrafi. Tak, mowa polska. Ilu mistrzów słowa było zafascynowanych mową ojczystą, ile pochwał na jej temat. Ile wspaniałych dzieł powstało wierszem i prozą. I jeszcze – ile pokoleń Polaków wycierpiało za obronę tej mowy, nieraz za jedno polskie słowo wypowiedziane wbrew zakazowi zaborców. A współczesna mowa Polaków? Narzekamy często na to, że ulega ona bezsensownym deformacjom w życiu i w literaturze..

Niech więc nauczyciele języka polskiego i polskiej literatury odnowią umiłowanie mowy ojczystej. Niech ukształtują w Polakach nawyk używania naszej mowy w jej czystej i pięknej postaci. Ile dobrego mogą tu zrobić także dziennikarze.

A ile mogą politycy, by prowadzić kulturalnie nawet ostre dyskusje zamiast posyłać na ulice ludzi, dla których wulgaryzmy są najlepszą, a często jedyną formą wyrażania swych przekonań. Może by warto posłuchać poety Romana Brandstaettera, który mówi „Niech ani jedno słowo nie będzie złe, niech ani jedno słowo nie czai się do skoku, niech ani jedno słowo nie nienawidzi. Niech nie krzywdzi. Niech nie zabija. Niech wybacza. Niech leczy. Niech łagodzi. Niech zamyka człowiecze rany.”

Felieton pochodzi z Dziennika PolskiegoO autorze: Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.

Źródło: ps-po.pl,

Autor: mj