Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Coraz więcej pracy na czarno

Treść

Według raportu przygotowanego dla rządu francuskiego, 13 proc. skontrolowanych przedsiębiorstw zatrudniało pracowników na czarno. Zdaniem specjalistów, nielegalna praca stanowi ważną gałąź nadsekwańskiej gospodarki.

Praca na czarno występuje zarówno w małych firmach prywatnych, jak i w dużych przedsiębiorstwach państwowych. Wiele firm nie wystawia za swoje usługi faktur, bo zmusza ich do tego sytuacja na rynku: klienci chcą tanio kupować, a jeśli nie otrzymują faktury, nie muszą płacić choćby podatku VAT. Oblicza się, że nieewidencjonowana praca powoduje dla budżetu państwa straty od 6 do 12 mld euro rocznie. Z raportu wynika, że fiskusa oszukuje co najmniej jedna na dziesięć firm, ale oczywiście tylko część jest na tym przyłapywana (w 2006 r. było to 10,7 proc. skontrolowanych firm, a w 2008 roku na takim procederze przyłapano 13 proc. sprawdzanych przedsiębiorstw).
Pracodawcy zatrudniają np. oficjalnie ludzi na część etatu, choć pracują oni w pełnym wymiarze godzin. Inną metodą oszczędności jest działalność firm zagranicznych, które zobowiązane są do przestrzegania francuskich stawek płac, ale pracownicy - emigranci, nie znają francuskiego i pracują na gorszych warunkach dyktowanych przez ich pracodawcę.
Procederowi pracy na czarno sprzyja, zdaniem przedstawicieli władz, zbyt mała liczba inspektorów kontrolujących firmy. Ponadto nawet jeśli ukarzą oni pracodawców, grzywny są stosunkowo nieduże w porównaniu z oszczędnościami na podatkach i składkach ubezpieczeniowych. Paryż nie zauważa natomiast, że problem byłby zapewne mniejszy, gdyby nie coraz wyższe koszty pracy nad Sekwaną.
Franciszek L. Ćwik
"Nasz Dziennik" 2009-08-29

Autor: wa