Columba Stewart OSB" "Fundamentalne reguły mogły być łatwo zapamiętane i stale odtwarzane dzięki filozoficznej technice gimnastykowania umysłu..."
Treść
Pierwsi mnisi żyli tekstami biblijnymi dzięki recytacji ich fragmentów zapamiętywanych podczas wspólnotowych synaxis i w chwilach samotności. W egipskim monastycyzmie pustelniczym i wspólnotowym ta recytacja zapamiętanych tekstów biblijnych miała wspólną nazwę: melete. W monastycyzmie łacińskim, będącym pod wpływem tradycji egipskiej greckie melete tłumaczono zazwyczaj jako meditatio. Melete oznacza „badanie” lub „ćwiczenie” i w sensie klasycznym używano go dla określenia retorycznych deklamacji. W praktyce stoików melete oznaczało nieustanne przypominanie myśli filozoficznych, jedno z „ćwiczeń duchowych”, dzięki któremu wzrastało uwrażliwienie (prosoche) na uniwersalną rzeczywistość przekraczającą nasze życie. Fundamentalne „reguły” mogły być łatwo zapamiętane i stale odtwarzane dzięki filozoficznej technice gimnastykowania umysłu. Monastyczne zastosowanie słów melete lub meletao na określenie śpiewu czy recytacji tekstów biblijnych być może ma swój ślad w meletao używanym w Septuagincie do opisania rozważania Słowa Bożego czy Prawa.
Mnisi konkretyzowali refleksyjną wytrwałość melete/meletao przez praktykę recytowania zapamiętanych tekstów biblijnych. To było coś więcej niż zwykłe ćwiczenie pamięci – teksty recytowano na głos, tak jak były odczytywane głośno w tych kręgach kulturowych, gdzie nie znano cichego czytania. Celem monastycznego melete było stworzenie atmosfery sprzyjającej modlitwie. Jak pisze Heinrich Bacht: „Nieustanne recytowanie świętych słów powinno wprowadzić duszę w taki klimat, w taki stan, że własna modlitwa rodzi się z niego spontanicznie”. W Apoftegmatach znajdujemy melete/meletao użyte technicznie rozumiane w sensie recytacji, a w szerszym sensie określające „refleksję” czy „rozważanie” tematów takich, jak grzeszność czy potrzeba miłosierdzia Bożego. W węższym znaczeniu melete można odróżnić od modlitwy (euche), która rodzi się dzięki niemu. Melete i pokrewna mu forma psalmodii są czasami uważane za synonimy, a niekiedy rola liturgiczna psalmodii nadaje im szczególną wagę. Abba Lot opisuje następująco swój sposób życia anachorety: „jak umiem, tak wypełniam moją małą regułę co do oficjum (synaxis), postu, modlitwy (melete), rozmyślania, milczenia… Jak umiem, tak się staram o czystość myśli…”. Fundamentem życia monastycznego, zgodnie z innym powiedzeniem, są „medytacja (melete), psalmodia i praca ręczna”.
W Życiu Antoniego i w pozostałej literaturze egipskiego monastycyzmu często akcent pada na zapamiętywanie tekstów, praktykę opisywaną słowem apostethizo – „uczyć się na pamięć”. Antoni słynął z tego, że znał Pismo Święte na pamięć. W Historii mnichów egipskich taka umiejętność była traktowana jako dar Boży. Ammonus, jeden z orygeńskich Wielkich Braci, był znany z zapamiętania Starego i Nowego Testamentu, a także zadziwiająco wielu pism Orygenesa, Dydyma i innych. Nauka Ewagriusza dotycząca psalmodii odpowiada metodzie, którą inne źródła opisują słowem melete. W jego systemie psalmodia stanowiła ogniwo pośrednie między ascezą, bo była jedną z jej dyscyplin, a niższym stopniem kontemplacji, której dostarczała temat. Kasjan taką pośrednią rolę przypisywał meditatio, zwłaszcza w Rozmowach 10 i 14.
Aby jasno zobaczyć, na czym polegała praktyka melete/meditatio, i aby odkryć łacińskie słownictwo, które wpłynęło na Kasjana i innych ludzi Zachodu, należy sięgnąć do literatury pachomiańskiej. Tłumaczenie św. Hieronima zbioru tekstów pachomiańskich udostępniło tę tradycję powstającym na Zachodzie ruchom monastycznym. W swej pierwszej wersji łacińskiego Psałterza (opartego na Septuagincie) tłumaczył melete i meletao przez łacińskie meditatio i meditari.
Reguły Pachomiusza wskazywały na meditatio, jako na rozpowszechniony i jednoczący element życia monastycznego.
Oczekiwano od mnichów, że będą recytować (meditari) teksty biblijne w drodze na wspólnotowe zgromadzenia liturgiczne i w czasie powrotu z nich, podczas pracy, kiedy wykonują zadania służące wspólnocie, takie jak zwoływanie na posiłki lub ich wydawanie. Na zgromadzeniach liturgicznych kantor recytował psalmy (lub inne teksty) z pamięci, a pozostali mnisi słuchali i prawdopodobnie wykonywali proste prace ręczne, np. wyplatali kosze. Nowicjusze w monasterze musieli nauczyć się na pamięć przynajmniej Księgi Psalmów i Nowego Testamentu. Inny tekst przetłumaczony przez Hieronima: Testament Horsiesiego, nauczał: „Miejmy troskę o czytanie i nauczenie się Pism, i nieustannie oddawajmy się ich rozważaniu (in earum semper meditatione versemur)”. Za sprawą tłumaczenia św. Hieronima zarówno biblijnych, jak i monastycznych tekstów, a także na pewno z tego powodu, że sam Kasjan używał terminologii meditatio/meditari, słowa te nabierały coraz większego znaczenia w łacińskich tekstach monastycznych.
W tekstach pachomiańskich natrafiamy na skomplikowany porządek gestów oratio podczas wspólnotowych zgromadzeń liturgicznych. Po zakończeniu śpiewu kantora bracia dotąd siedzący wstawali i czynili znak krzyża. Potem mieli klęczeć lub padać na twarz i trwać w cichej modlitwie, na wezwanie przełożonego wstawali i znowu żegnali się znakiem krzyża. Wspólnie odmawiali Modlitwę Pańską (ramiona mieli prawdopodobnie uniesione ku górze w pozycji orans), potem następował kolejny znak krzyża, po czym siadali, aby wysłuchać tekstu recytowanego przez lektora. Kasjan podziwiał spektakularne celebrowanie przez egipskich cenobitów ich liturgii, a ganił leniwych mnichów galijskich, którzy kładli się na ziemię nawet przed zakończeniem psalmu i ziewali, modląc się w pozycji leżącej.
Mnisi pachomiańscy, podobnie jak ich kuzyni anachoreci, spędzali czas na meditatio i modlitwie, kiedy byli sami. Teodor siedział w swej celi, plotąc liny i recytując zapamiętane teksty. „Wstawał i modlił się, ilekroć serce przynaglało go do tego”. Praktyka Teodora jest odbiciem praktyki anielskiego gościa posłanego do pomocy św. Antoniemu Wielkiemu, w jego walce z monastyczną apatią znaną jako acedia. Anioł pokazywał Antoniemu, jak ma wyglądać konstruktywne zajęcie w ciągu dnia. Ma siedzieć przy spokojnej pracy splatania gałęzi palmowych, powstawać co chwila, aby się modlić, a potem na nowo podejmować pracę. Anioł po prostu powiedział: „Tak rób, a będziesz zbawiony”. W opowiadaniu nie ma słowa meditatio, ale można domyślać się go i traktować jako normalny akompaniament pracy rąk. Palladiusz powołuje się na „modlitwy” wznoszone przez Makarego z Aleksandrii i Ewagriusza, reprezentujących jedną tradycję. Choreografia liturgiczna Pachomiusza nadaje bardziej rytualną formę standardowej kombinacji pracy, meditatio i modlitwy, której nauczył się od swego nauczyciela Palamona anachorety.
Fragment publikacji Kasjan mnich. O autorze: Columba Stewart OSB – benedyktyn, mnich opactwa Saint John w Collegeville w USA, profesor studiów monastycznych na tamtejszym uniwersytecie prowadzonym przez opactwo, do niedawna mistrz nowicjatu, obecnie redaktor serii publikacji naukowych oraz przewodniczący komisji liturgicznej opactwa. Zajmuje się badaniem manuskryptów dotyczących Kościołów wschodnich (Liban, Syria, Turcja, Armenia).
Źródło: ps-po.pl, 9 lipca 2019
Autor: mj