Cofnięto absolutorium i odebrano nagrody
Treść
Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy PZU cofnęło absolutorium dla byłego zarządu spółki kierowanego przez prezesa Cezarego Stypułkowskiego. Stypułkowski utracił także nagrodę roczną.
Do głosowania doszło w środę około drugiej w nocy po blisko szesnastu godzinach obrad, podczas których audytorzy jeden po drugim referowali wyniki kontroli przeprowadzonej w PZU i spółkach zależnych. Skontrolowano m.in. inwestycje PZU na Ukrainie i Litwie, o których zdecydował poprzedni zarząd. Kontrola wykazała, że są one źle prowadzone i przynoszą firmie gigantyczne straty. Spółka zaangażowała w te projekty łącznie ok. 300 mln zł, a obecnie musi do tej inwestycji dopłacać.
Skontrolowano również należącą do Eureko spółkę EuroCross prowadzącą usługi assistance, z której jak się okazało, dane klientów PZU wyciekały za granicę poprzez centralny serwer zlokalizowany w Holandii.
Wiceprzewodnicząca rady nadzorczej PZU Joanna Strzelecka podkreśliła, że z charakteru umowy z EuroCross wynika, iż za ochronę tych danych odpowiedzialność ponosi PZU. Ostatnio jednak sąd zakwestionował wymówienie przez PZU umowy z EuroCross. PZU prawdopodobnie odwoła się od tej decyzji.
Akcjonariusze przyjęli też do wiadomości informację na temat przekazywania na rzecz Eureko przez poprzedni zarząd danych finansowych o grupie PZU. Zdaniem Skarbu Państwa, stawiało to w pozycji uprzywilejowanej jednego z akcjonariuszy. Według Eureko - danych tych domagał się holenderski nadzór finansowy. Wyniki kontroli wewnętrznej przeprowadzonej w biurze marketingu, biurze zakupów i nieruchomości przedstawione na walnym zgromadzeniu, wskazywały na panujące w PZU za czasów poprzedniego zarządu marnotrawstwo, szastanie pieniędzmi spółki i nieprzestrzeganie procedur. Straty z tego tytułu obecny prezes PZU Jaromir Netzel ocenił na około 100 mln zł.
Przedstawiciele Eureko oraz poprzedniego zarządu stosowali taktykę polegającą na bagatelizowaniu strat. Prezes Netzel, który nie krył irytacji z powodu postępowania Eureko, podał, że funkcjonowanie poprzedniego zarządu, w tym podróże prezesa Stypułkowskiego dookoła świata, kosztowało PZU wiele milionów złotych.
Z wnioskiem o cofnięcie absolutorium poprzedniemu zarządowi wystąpił Skarb Państwa, którego zdaniem wyszły na jaw nowe okoliczności, które uzasadniają takie działania. Przyjęcie tej uchwały oznacza także odebranie byłemu prezesowi Stypułkowskiemu i innym członkom zarządu rocznej nagrody za dobre wyniki finansowe PZU. Obecny zarząd ma wyegzekwować od niego zwrot pieniędzy. Prawdopodobnie zainteresowani zaskarżą tę decyzję NZWA do sądu.
Małgorzata Goss
"Nasz Dziennik" 2006-12-07
Autor: wa