Co z Narodowym?

Treść

Burza wokół Stadionu Narodowego w Warszawie. Prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz chce znaleźć nową lokalizację obiektu, minister sportu i turystyki Elżbieta Jakubiak alarmuje, że miasto nie zdąży z budową na finały mistrzostw Europy 2012.

Gronkiewicz-Waltz w najbliższych dniach ma podać nową lokalizację najważniejszego polskiego obiektu Euro 2012 (to na nim odbędzie się mecz otwarcia turnieju). Jakubiak niedawno zmieniła ją z terenu, gdzie obecnie znajduje się Stadion X-lecia, na miejsce obok. - Mamy szereg ekspertyz, które mówią, że stadion może być zbudowany zarówno w niszy starego obiektu, jak i na plantach obok. Jedynym zagrożeniem jest wykonalność. Zdecydowaliśmy się na planty, gdyż obawialiśmy się tego, co kryje zawartość okalającego muru. Ten nasyp jest zbudowany z gruzów Warszawy. Wynajęci przez nas eksperci stwierdzili, że mogą się tam znajdować ludzkie szczątki, co zatrzymałoby całą inwestycję - poinformowała minister. Prezydent Warszawy jest jednak pewna swych racji. - Trzeba rozważyć, jakie miejsce jest najlepsze, by wydać jak najmniej pieniędzy podatników i spełnić standard, aby stadion nie blokował centrum miasta - powiedziała wczoraj. Jej zdaniem, jest jeszcze na to czas i nie ma obaw, że stadion nie powstanie w wymaganym terminie. A jest to spory kłopot. Już dziś wiadomo, że prace nie zakończą się w 2010 roku, jak tego wymagała UEFA. Polska chce wynegocjować przedłużenie o rok i Europejska Unia Piłkarska zapewne nie zrobi problemu. Ale czy zdążymy i na rok 2011? - Platforma Obywatelska sobie poradzi - zapewniła Gronkiewicz-Waltz. Całkiem inne zdanie na ten temat ma jednak minister sportu. Jakubiak uznała wczoraj za nonsensowne zarzuty, że budowa obiektu w centrum Warszawy ją sparaliżuje. - Przecież tam już jest stadion, zresztą w całej Europie stadiony są w centrach miast - powiedziała. Minister nie ukrywa, że decyzja Gronkiewicz-Waltz jest ogromnym błędem. Przeniesienie lokalizacji, uważa Jakubiak, storpeduje całkowicie plany budowy stadionu w Warszawie.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-10-30

Autor: wa