Co rząd Prawa i Sprawiedliwości powinien zrobić ze Smoleńskiem
Treść
Najnowszy wpis mec. Janusza Wojciechowskiego na blogAiD.
Raport Millera do kosza, nowa komisja, prokurator specjalny, komisja śledcza do zbadania matactw
Smoleńska zostawić nie można, prawda musi być ustalona, a ci, którzy dotarcie do niej utrudniali, powinni być pociągnięci do odpowiedzialności. To kwestia sprawiedliwości, naszej godności narodowej i naszego bezpieczeństwa na przyszłość.
Smoleńska zostawić nie można tym bardziej po tym, gdy Rosja pokazała, co potrafi robić, nie tylko z samolotami.
Przyszły rząd Prawa i Sprawiedliwości moim zdaniem powinien:
Po pierwsze – stwierdzić nieważność badania katastrofy przez Komisję Millera i wyrzucić do kosza jej raport z uwagi na brak umocowania do badania katastrofy zaistniałej za granicą, w sytuacji zastosowania konwencji chicagowskiej i powierzenia badania katastrofy w całości stronie rosyjskiej (skoro zastosowana została konwencja chicagowska, to na komisję Millera nie było miejsca w polskim prawie).
Po drugie – powołać nową Komisję na podstawie przepisów prawa lotniczego i powierzyć jej zbadanie katastrofy od nowa. Podstawę prawną może stanowić art. 140 ust. 1 b prawa lotniczego, a podstawę faktyczną faktyczne niepodjęcie obiektywnych badań katastrofy przez stronę rosyjska i MAK. Byłoby w tej komisji miejsce dla różnych ekspertów, w tym również dla tych z ZP Macierewicza.
Po trzecie – zmienić ustawę o prokuraturze, stworzyć możliwość powoływania prokuratorów specjalnych do badania konkretnych spraw, zabrać śledztwo smoleńskie prokuraturze wojskowej, dość już skompromitowanej, i przekazać je powołanemu przez Sejm prokuratorowi specjalnemu. Ten prokurator powinien dostać silne wsparcie władz państwowych, między innymi przez zwrócenie się do innych państw i organizacji międzynarodowych o wszelką możliwą pomoc w badaniu katastrofy.
I po czwarte – powołać sejmową komisję śledczą do zbadania nieprawidłowości w zakresie wyjaśniania katastrofy smoleńskiej. Komisja śledcza powinna między innymi ocenić postępowanie premiera Tuska w zakresie bezprawnej zgody na konwencję chicagowską, działalność Komisji Millera (może dowiemy się wreszcie, co ta komisja zrobiła sama, a co przepisała od Rosjan), działalność prokuratury wojskowej (choćby to, dlaczego nie było ich na sekcji zwłok, a pierwsze własne oględziny miejsca katastrofy wykonywali dopiero w półtora roku po tragedii), działalność ministra zdrowia (lekarze z zakasanymi rękawami, przekopanie ziemi na metr w głąb), a także działalność innych służb. Ważne, żeby ta komisja nie wchodziła w ustalanie przyczyn katastrofy, lecz zbadała wyłącznie nieprawidłowości i matactwa w wyjaśnianiu tych przyczyn.
I wtedy – jak śpiewał Wysocki – może i prawda kiedyś nam zatriumfuje...
Wpis dostępny na blogAID
Autor: jc