Co państwowe - to osłabić
Treść
Co państwowe - to osłabić
Sprzedać, zniszczyć lub zagrabić
To jest dzisiaj zgodny cel
Rządów PO z PSL
Media publiczne mają swojego właściciela, a jest nim państwo, więc trzeba je przede wszystkim maksymalnie osłabić - zapowiada przyszły premier Donald Tusk w wywiadzie dla "Dziennika".
Jeśli Donald Tusk rzecze, że media publiczne osłabi, to osłabi je na pewno. Jako liberał ma przecież niemałą wprawę w osłabianiu wszystkiego, co państwowe. Najskuteczniej osłabiał gospodarkę państwową rząd Jana Krzysztofa Bieleckiego. To wtedy znakomicie osłabione zostały kopalnie i huty, zaś PGR-y udało się osłabić całkowicie, na śmierć. Dziś Jan Krzysztof Bielecki ma być głównym strategiem i doradcą rządu Tuska, a zatem można być pewnym, że osłabianie państwowego powróci w całej swojej brzydocie. Nie ma złudzeń - publiczna telewizja i radio rządów Tuska nie przeżyją. Większość własności państwowej tych rządów nie przeżyje.
We wspomnianym wywiadzie pan Tusk przedstawił też pomysł, co ma powstać na zgliszczach publicznej TVP. Otóż mają powstać regionalne telewizje związane z samorządami. Pięknie! Telewizje związane z samorządami... powiedzmy wprost - to będą telewizje kontrolowane przez samorządy wojewódzkie, gdzie w większości rządzi Platforma z PSL. Regionalne telewizje będą miały zadanie te rządy wychwalać. Na przykład regionalna telewizja mazowiecka będzie sławić wielkie czyny mazowieckiego marszałka Adama Struzika. Świetny pomysł!
Jest jednak mały problem, o którym jako prawnik chciałbym historyka Donalda Tuska uprzedzić. Otóż funkcjonariusz publiczny (a premier jest funkcjonariuszem publicznym) nie ma prawa osłabiać czegokolwiek, z wyjątkiem organizacji przestępczych. Artykuł 231 kodeksu karnego stanowi, że funkcjonariusz publiczny, który przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech. A jeśli do tego funkcjonariusz działa w celu korzyści majątkowej lub osobistej, dla siebie lub innej osoby, kara może sięgać nawet 10 lat pozbawienia wolności. Tu korzyść majątkowa jest oczywista, bo osłabienie telewizji publicznej oznacza korzyści dla konkurencyjnych telewizji prywatnych. A więc uwaga, panie premierze Tusk, za celowe osłabianie mediów publicznych do 10 lat pozbawienia wolności - ostrzegam!
Bardzo jestem ciekaw, jak na pomysł osłabiania mediów publicznych zareaguje przyjaciel Donalda Tuska, odnowiony, zmodernizowany i zliberalizowany Waldemar Pawlak. Zaprotestuje nieśmiało, czy też się do osłabiania publicznych mediów przyłączy? Stawiam raczej, że się przyłączy.
Słyszałem kiedyś przyśpiewkę:
W Zakopanem pewnej nocy
Baca bacę zabił z procy.
Czy go zabił, czy nie zabił
W każdym razie go osłabił.
Pozostając w tym klimacie:
Co państwowe - to osłabić
Sprzedać, zniszczyć lub zagrabić
To jest dzisiaj zgodny cel
Rządów PO z PSL.
Janusz Wojciechowski
"Nasz Dziennik" 2007-11-09
Autor: wa