Co lekarzom powie premier?
Treść
Minister zdrowia Ewa Kopacz zapewniła, iż po 1 stycznia 2008 r. nie zabraknie lekarzy na dyżurach w szpitalach.
Ewa Kopacz spotkała się wczoraj z przedstawicielami Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. Od 1 stycznia 2008 r. mają wejść w życie przepisy o 48-godzinnym tygodniu pracy lekarzy, co grozi, że wielu szpitalom może zabraknąć medyków. Rząd chciałby przesunąć obowiązywanie ustawy o rok, na co nie zgadzają się lekarze.
Trzygodzinne rozmowy nie przyniosły jednak widocznych efektów. Mimo to minister stwierdziła, że jest zadowolona ze spotkania. Podkreśliła, iż spraw, które różnią ministerstwo ze związkowcami, jest niewiele, a negocjacje toczyły się w przyjaznej atmosferze.
Przewodniczący OZZL Krzysztof Bukiel stwierdził, że rozmowy odbywały się w klimacie szczerości. - Stoimy jako środowisko lekarskie przed trudnym wyborem, w jaki sposób pomóc rządowi naprawić system opieki zdrowotnej. Czy lepszą pomocą będzie rezygnacja z pewnych naszych oczekiwań, czy jeżeli przy nich bardzo mocno staniemy - zastanawiał się Bukiel, ale zaznaczył: "z roszczeń finansowych nie rezygnujemy". Poinformował także, że odbędą się rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem. - Chcielibyśmy usłyszeć od premiera pewne zapewnienia dotyczące zmian systemowych w ochronie zdrowia. Czuję się zaniepokojony nadzieją premiera, że można zreformować opiekę zdrowotną bez dodatkowych pieniędzy - wyjaśnił szef OZZL.
Ostateczne decyzje związku dotyczące ustawy o dyżurach lekarzy zapadną na zjeździe OZZL 7 grudnia, w którym uczestniczyć będzie również minister Ewa Kopacz.
Joanna Kozłowska
"Nasz Dziennik" 2007-11-29
Autor: wa