Co będzie dalej?
Treść
Przed nami jeszcze dwa miesiące zimy. Kaprysy pogody mogą sytuację zdrowotną skomplikować. Na razie więc opiekujmy się cierpliwie chorymi wiedząc, że w nich służymy samemu Panu Jezusowi…
Odetchnęliśmy wszyscy, gdy skończyły się ograniczenia związane z pandemią. Niemożność wychodzenia z domu, zdalna nauka i praca, ograniczona ilość ludzi w kościele, maseczki itp. To już dzisiaj za nami. A co zostało? Przede wszystkim problemy z drożyzną, choć Święta przeżyliśmy na ogół nie najgorzej. No i nie było radosnego rzucenia się tłumów na nabożeństwa, chociaż do kościoła można już chodzić bez ograniczeń. Kto już dawniej przestał chodzić, nie przejmował się pandemicznymi ograniczeniami pod tym względem, a i obecnie potrzeby Boga nie odczuwa.
No tak, ale choroby nie ustały. Już przed wirusem z powodu rozmaitych chorób umierało w całej Polsce około tysiąca ludzi dziennie. Chyba i obecnie sytuacja się nie zmieniła. Z tym, że obecnie ludzie chorują – a może i umierają – najwięcej na grypę. Chorują zwłaszcza dzieci. Władze zapewniają, że nie zabraknie lekarstw ani w razie potrzeby miejsc w szpitalach, o ile liczba zachorowań nie będzie wzrastała. A i COVID też nie odpuszcza. Rośnie liczba zarażonych w wielu krajach Europy. Niektórzy uważają, że to po przyciszeniu pandemii idzie nowa jej fala. Bądźmy więc czujni, nie lekceważmy początkowych objawów choroby. Nie opuszczajmy łóżka do zupełnego wyleczenia. Słuchajmy roztropnie zaleceń Służby Zdrowia. Maseczki w szpitalach czy przychodniach mają sens. Co będzie dalej – zobaczymy.
Dużo niepokojów było związanych ze szczepieniami. Działanie ich było nieprzewidywalne. Niektóre osoby zaszczepione nie miały żadnych skutków negatywnych, inni przechorowali szczepienie nieraz bardzo mocno. Jeśli chodzi o skuteczność – chorowali zaszczepieni i nie zaszczepieni, nie chorowali podobnie zaszczepieni i nie zaszczepieni. Statystyką może już się zajęły odpowiednie czynniki. Jedno jest pewne. Szczepionki miały bardzo krótki okres testowania. A obywatel ma prawo odmówić poddania się zabiegowi, którego skuteczność nie jest należycie sprawdzona. Dlatego przymuszanie do szczepień nie wydaje się być zgodne z prawem. Ale sprzeciwu nie wolno wyrażać przez burdy, awantury i niszczenie mienia społecznego, co niestety miało miejsce.
Przed nami jeszcze dwa miesiące zimy. Kaprysy pogody mogą sytuację zdrowotną skomplikować. Na razie więc opiekujmy się cierpliwie chorymi wiedząc, że w nich służymy samemu Panu Jezusowi, a i chorzy niech się nie naprzykrzają zbytnimi wymaganiami. Łatwiej się wtedy chorobę przeżyje i łatwiej zlikwiduje.
Leon Knabit OSB – ur. 26 grudnia 1929 roku w Bielsku Podlaskim, benedyktyn, w latach 2001-2002 przeor opactwa w Tyńcu, publicysta i autor książek. Jego blog został nagrodzony statuetką Blog Roku 2011 w kategorii „Profesjonalne”. W 2009 r. został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Żródło: cspb.pl, 19
Autor: mj