Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Clinton kontra muzułmanie

Treść

Muzułmanie wystąpili z międzynarodową inicjatywą zakazującą krytycznych wypowiedzi na temat religii. Pomysł mocno skrytykowała amerykańska sekretarz stanu Hillary Clinton. Jej zdaniem, to zagrożenie wolności słowa.

Jak podkreśliła szefowa amerykańskiej dyplomacji, ustanowienie przepisów chroniących religie przed zbyt szeroko rozumianym zniesławieniem nie jest dobrą metodą walki z tymi zjawiskami, uderza bowiem w wolność słowa. Zaznaczyła jednak, że Stany Zjednoczone sprzeciwiają się stawianiu religii w negatywnym świetle, a także dyskryminacji ludzi ze względu na wyznanie. Wypowiedź Clinton była odpowiedzią na dążenia Organizacji Konferencji Islamskiej, której członkami jest 56 krajów muzułmańskich. Organizacja starała się przeforsować na forum Rady Praw Człowieka ONZ rezolucję potępiającą zniesławianie religii. Inicjatywę tę postrzega się jako reakcję na publikowane przed kilkoma laty w europejskiej prasie karykatury Mahometa, które spowodowały oburzenie muzułmanów na całym świecie. Tymczasem zdaniem Michaela Posnera, zastępcy sekretarza stanu USA ds. praw człowieka, należy odróżnić zniesławienie od dyskryminacji i prześladowań religijnych. - Przekonanie, że religia może zostać zniesławiona i że każdy krytyczny komentarz na jej temat może być uznany za naruszenie praw człowieka, według nas ignoruje podstawową zasadę wolności słowa - powiedział Posner. Oświadczenie Clinton i Posnera miało związek z wydaniem przez Departament Stanu dorocznego raportu na temat wolności religijnej na świecie. Dokument krytykuje Arabię Saudyjską, Birmę, Chiny, Erytreę, Koreę Północną, Sudan oraz Uzbekistan za naruszanie wolności religijnej.
WK, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-10-28

Autor: wa