Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Cła zaporowe na tanie buty z Azji

Treść

Kraje członkowskie Unii Europejskiej zgodziły się wczoraj na wprowadzenie na okres dwóch lat ceł antydumpingowych na buty skórzane importowane z Chin i Wietnamu, aby chronić producentów unijnych. Polska, gdzie przemysł obuwniczy cierpi na skutek dalekowschodniej konkurencji, poparła kompromis. Według KE, władze Chin i Wietnamu w sposób nieuczciwy wspierają swoich producentów, którzy dzięki zwolnieniom podatkowym albo niekomercyjnej dzierżawie gruntów pod swoje zakłady zalali świat tanim obuwiem.
Pierwotnie Komisja Europejska proponowała wprowadzenie ceł na 5 lat, na co nie zgadzała się część "liberalnych" krajów Północy. Produkujące buty Południe żądało jak największych barier dla taniego importu z Chin i Wietnamu.
Ostatecznie przyjęto kompromis zaproponowany przez Francję - cła wprowadzono na 2 lata, z zastrzeżeniem, że co kwartał KE będzie badała rozwój sytuacji na rynku. Komisarz UE ds. handlu Peter Mandelson wstępnie zasygnalizował, że akceptuje takie rozwiązanie. Cła będą wynosić 16,5 proc. na buty z Chin i 10 proc. na buty z Wietnamu. Dziś decyzję ambasadorów państw członkowskich UE formalnie potwierdzą zebrani w Luksemburgu ministrowie spraw wewnętrznych.
W zeszłym roku na europejski rynek trafiło w sumie 1,25 mld par chińskich butów. To połowa obuwia sprzedanego w UE. Tymczasem od 2001 r. produkcja obuwia skórzanego w Europie zmniejszyła się o blisko 30 proc., a w sektorze obuwniczym zlikwidowano prawie 40 tys. miejsc pracy.
W latach 2001-2005 import chińskich butów do UE wzrósł dziesięciokrotnie, przy czym ich cena spadła niemal o jedną trzecią. Buty wietnamskie, których przybyło niemal dwukrotnie, potaniały o 20 proc. Chodzi jednak o cenę deklarowaną przez importerów na granicach UE - klienci tych zmian nie odczuli, gdyż ceny butów w sklepach przez ten czas nawet nieznacznie wzrosły.
Chiny i Wietnam nie zgadzają się z zarzutami nieuczciwego subsydiowania przez rząd krajowych producentów i oskarżają UE o protekcjonizm.
Polska poparła wprowadzenie ceł, chcąc odwrócić negatywne trendy na krajowym rynku. Ze statystyk wynika, że w 2001 r. z Chin sprowadzono do Polski 300 tys. par butów skórzanych. Towarzyszy temu zmniejszenie produkcji i zatrudnienia w polskim sektorze obuwniczym. Liczba zakładów ze 123 w roku 2003 spadła do 93 w 2005. Produkcja zmniejszyła się z 18,1 mln par butów skórzanych w 2003 r. do 14,9 mln par dwa lata później. Zatrudnienie zmalało w tym czasie z 16,7 tys. do 13,2 tys. osób.
WP, PAP

"Nasz Dziennik" 2006-10-05

Autor: wa