Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ciężar nie do udźwignięcia

Treść

Śląski Związek Gmin i Powiatów jest oburzony propozycjami ministra zdrowia Zbigniewa Religi, aby płacowe problemy w służbie zdrowia rozwiązać kosztem samorządów. Jego członkowie podkreślają, że próba przerzucenia tej odpowiedzialności na samorządy lokalne jest działaniem nieodpowiedzialnym i prowadzącym donikąd.
Zgodnie z przyjętym porozumieniem pomiędzy związkami pracowników służby zdrowia a ministrem zdrowia, samorządy lokalne miałyby przekazać dotacje dla szpitali na realizowane przez nie inwestycje, finansowane z własnych pieniędzy. Zaoszczędzone w ten sposób pieniądze szpitali miałyby być przeznaczone na podwyżki płac. Taki model, zdaniem samorządowców balansujący na granicy prawa, miałby funkcjonować od 1 lipca do końca września. - Takie rozwiązanie jest możliwe tylko w wyjątkowych sytuacjach, gdy spełnione są dwa warunki. Po pierwsze, miasta muszą mieć pieniądze, po drugie, szpital musi inwestować z własnych środków. W zadłużonych szpitalach ten mechanizm po prostu nie zadziała - podkreślił Marek Kopel, prezydent Chorzowa. Według samorządowców, takiego rozwiązania nie da się zastosować w większości szpitali, a jeśli już, to tak wygospodarowane kwoty nie wystarczą na 30-procentowe podwyżki płac.
Prezydenci miast i burmistrzowie podkreślają, że samorządy już finansują szpitale. Tylko w ostatnich czterech latach śląskie gminy przekazały służbie zdrowia 400 mln zł. Samorządowcy przypominają, iż pieniądze na płace mogą pochodzić jedynie z resortu zdrowia lub ze zwiększenia kwot wypłacanych za wykonane usługi medyczne. Inna forma wypłat powoduje różnicowanie podmiotów ze względu na formę własności. Jako przykład podają szpitale powiatowe, które jako spółki prawa handlowego nie mogą otrzymywać środków z samorządów.
Marcin Austyn, Katowice

'Nasz Dziennik" 2006-06-29

Autor: ab