Cierpiąc, pomagamy nieść Krzyż Chrystusowi
Treść
- W waszym bólu nie jesteście sami, ponieważ sam Chrystus ukazuje cierpiącym  ich miejsce w sercu Boga i pośrodku społeczeństwa - mówił Benedykt XVI w czasie  wczorajszego bardzo serdecznego spotkania z chorymi w ośrodku im. kard. Paula  Emile'a Légera w Jaunde. Papież zaapelował do pracowników służby zdrowia, by w  sposób godziwy uśmierzali ból chorych, broniąc ludzkiego życia od poczęcia do  naturalnej śmierci. - Jego respektowanie jest prawem i obowiązkiem wszystkich  ludzi, gdyż każde życie jest darem Boga - mówił Ojciec Święty.
Jak  podało Radio Watykańskie, Papież najpierw spotkał się z chorymi dziećmi, a  następnie z 200-osobową delegacją starszych chorych przybyłych na tę okazję z  różnych szpitali Kamerunu. Ojca Świętego powitali minister spraw społecznych  Kamerunu Catherine Bakang Mbock i przewodniczący komisji ds. duszpasterstwa  służby zdrowia tamtejszego Episkopatu ks. bp Joseph Djida. 
W swoim  przemówieniu Papież podkreślił głęboki sens cierpienia i wskazał na wrażliwość  Jezusa wobec osób cierpiących - złamanych na duchu i zranionych na ciele. Ojciec  Święty podkreślił także, że bliskie jego sercu są osoby cierpiące,  niepełnosprawne - i fizycznie, i duchowo, ofiary wojen i przemocy, chorzy na  AIDS, malarię czy trąd. - Zachęcam was, byście zwrócili się do Jezusa i Maryi,  którą On dał wam za Matkę - podkreślał Papież, dodając, że czasem cierpienie  jest tak wielkie, iż człowiek chce krzyczeć jak Hiob, a niektórych ogrania  pokusa zwątpienia, czy Bóg obecny jest w ich życiu. - Hiob jednak był świadom  obecności Boga; jego krzyk nie był buntem, ale z głębi swego żalu pozwalał, aby  jego ufność wzrastała - podkreślił Ojciec Święty. Wskazał także, że choć w  obliczu cierpienia brata czy siostry czujemy się bezsilni i często nie potrafimy  znaleźć słów pocieszenia, to pełne szacunku i współczucia milczenie, modlitewna  obecność, gest czułości i pociechy, spojrzenie, uśmiech często mogą uczynić  więcej niż wiele słów.
Papież przypomniał, że Afrykańczykiem był Szymon z  Cyreny, który pomagał nieść krzyż Jezusowi, wziął udział w Jego cierpieniu. -  Czyż nie należałoby powiedzieć, że każdy Afrykanin jest w pewnym sensie  członkiem rodziny Szymona z Cyreny? Każdy Afrykanin, który cierpi, zaiste każda  osoba cierpiąca, pomaga Jezusowi nieść Krzyż i razem z Nim wspina się na  Golgotę, aby pewnego dnia wraz z Chrystusem powstać do życia - podkreślił  Benedykt XVI. - Z wiarą i odwagą zatrzymajmy nasz wzrok na Ukrzyżowanym, gdyż to  od Niego pochodzi życie, pocieszenie i uzdrowienie - dodał Ojciec Święty,  zapewniając wszystkich cierpiących o swojej modlitwie.
MMP
"Nasz Dziennik" 2009-03-20
Autor: wa
 
                    