Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Cieplej z Rosją

Treść

Prezydent Lech Kaczyński spotkał się wczoraj z wysłannikiem prezydenta Władimira Putina - Siergiejem Jastrzembskim. Rosyjski gość, który jest doradcą Putina do zadań specjalnych, przekazał Lechowi Kaczyńskiemu osobisty list Putina, w którym prezydent Rosji deklaruje niezadowolenie z obecnego poziomu wzajemnych stosunków między naszymi państwami i wolę ich ocieplenia. Tę samą intencję wyraził po spotkaniu prezydent Kaczyński.
Tematem rozmów było m.in. kalendarium wydarzeń, które mogłyby doprowadzić do spotkania obu prezydentów. Jastrzębski zaznaczył jednak, że można się go spodziewać "w perspektywie dłuższej niż kilka tygodni".
- To historyczna wizyta - ocenił minister Andrzej Krawczyk, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta. Przyznał, że przygotowanie spotkania prezydentów nie jest sprawą prostą, ponieważ "rzeczywiste problemy mieszają się ze sprawami prestiżowymi". - Ale gdyby to było łatwe, to spotkanie nie byłoby takim wydarzeniem - podsumował Krawczyk.
Po wizycie w Pałacu Prezydenckim Siergiej Jastrzembski odbył ponadgodzinną rozmowę z szefem MSZ Stefanem Mellerem. To właśnie Meller był pomysłodawcą jego wczorajszego spotkania z prezydentem Kaczyńskim.
Jastrzembski wyraził ministrowi wdzię-czność za zorganizowanie spotkania.
- Z rozmów wnoszę, że obie strony nie są usatysfakcjonowane poziomem wzajemnych stosunków. Nasze kraje zasługują, aby były one lepsze, takie jak stosunki Rosji z Francją, Włochami, Niemcami i Hiszpanią - powiedział. Dodał, iż zauważył, że "nowe polskie władze chcą przerwać okres stagnacji", a prezydent Putin podziela te intencje.
- Spotkanie prezydentów stało się teraz bliższe, ale za wcześnie, by mówić o konkretach - zaznaczył rosyjski gość. Pytany przez dziennikarzy o miejsce spotkania prezydentów odparł, że tej sprawy na razie nie poruszano.
- Zapewniam, że Rosjanie lepiej i cieplej myślą o Polakach, niż się państwo spodziewacie - dodał.
Również Meller ocenił, że obecnie jest bliżej do spotkania prezydentów, ale podkreślił, że będzie lepiej, jeśli zostanie ono przygotowane w ciszy gabinetów.
Na pytania dziennikarzy o rosyjskie embargo na polskie mięso i produkty mięsne Jastrzembski zapewnił, że wobec towarów z Polski stosowane są te same standardy co do produktów z innych krajów. Ocenił, że przyczyną embarga jest fakt, iż "polskie służby weterynaryjne nie dostosowały się jeszcze całkowicie do wymogów Unii Europejskiej". Zapewnił, iż dialog trwa i wkrótce problem zostanie wyjaśniony. Jastrzębski powiedział też, że Rosja nie kieruje się żadnymi uprzedzeniami, żądając podwyżki cen gazu z Rosji do Polski.
- Z Unii słyszymy głosy, że trzeba liberalizować rynki, więc podnosimy ceny tam, gdzie nie są jeszcze rynkowe, także w samej Rosji - tłumaczył Jastrzębski. Dodał, że gaz dla Polski jest o połowę tańszy niż gaz odbierany przez Niemcy.
- Jeśli chcemy grać według tych samych zasad w handlu światowym, musimy stosować te same standardy. Słynne "bratnie stosunki" nie mają zupełnie zastosowania - oświadczył.
Minister Meller poinformował, że wkrótce zbierze się komisja mieszana polsko-rosyjska, która omówi kwestie gospodarcze i dotyczące inwestycji.
- Pomysł tego spotkania zrodził się w Moskwie, gdy żegnałem się z władzami i przyjaciółmi. Zaproponowałem Siergiejowi Jastrzembskiemu wizytę w Polsce, ponieważ wiedziałem, że po stronie rosyjskiej jest zainteresowanie. Nie sądziłem wtedy, że to się stanie tak szybko - opowiadał Meller dziennikarzom o kulisach niespodziewanego spotkania. - Jestem dosyć przejęty, bo nigdy mi się nie śniło, że będę mógł się przyczynić do poprawy stosunków między naszymi krajami - dodał nieco zdenerwowany.
Małgorzata Goss

"Nasz Dziennik" 2006-02-21

Autor: ab