Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ciąży na mnie dług wielu grzechów i chcę się od nich wyzwolić...

Treść

Bracie, człowiek, który ma długi, jeśli wcześniej ich nie spłaci, nawet jeśliby odszedł, czy to do miasta, czy na wieś, gdziekolwiek by osiadł – nie uwolni się przez to od długów i nie będzie na tyle wolny, by osiąść gdzieś w spokoju.

Ten sam brat powiedział Starcowi: „Myśl mówi mi, że jeśli odejdę gdzieś i będę żył w samotności, dojdę do doskonałego wyciszenia. Ciąży na mnie dług wielu grzechów i chcę się od nich wyzwolić. Jak więc mam to zrobić, ojcze?

Odpowiedź Jana:

Bracie, człowiek, który ma długi, jeśli wcześniej ich nie spłaci, nawet jeśliby odszedł, czy to do miasta, czy na wieś, gdziekolwiek by osiadł – nie uwolni się przez to od długów i nie będzie na tyle wolny, by osiąść gdzieś w spokoju. Jeśli zaś wcześniej zmęczą go wyrzuty ludzi, zawstydzi się i przez to odda dług. A gdy zostanie wyzwolony, wtedy z odwagą i swobodą może przebywać wśród ludzi i osiąść, gdzie chce. Jeśli więc człowiek zrobi, co w jego mocy, aby znieść zniewagi i wyrzuty, hańbę i kary ze względu na grzechy, które popełnił, nauczy się pokory i trudu, grzechy jego zostaną przebaczone, według tego, co zostało napisane: “Wejrzyj na uniżenie moje i niedolę, odpuść wszystkie moje grzechy!”. Rozważ, jak wiele zniewag i wyrzutów zniósł nasz Pan, Chrystus, i dopiero [wycierpiawszy to] został ukrzyżowany. Tak więc nikt nie może dojść owocnie do doskonałego spokoju i do świętego odpoczynku, jeśli wcześniej nie będzie współcierpiał z Chrystusem i nie zniesie wszystkich cierpień Jego, wspominając na słowa Apostoła: “skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by wspólnie też mieć udział w chwale”. Nie daj się więc zwieść – nie ma innej drogi zbawienia prócz tej. Niech Pan będzie z tobą według swej woli, żebyś – jak powiedziane zostało w Ewangelii – założył fundament swego domu na mocnej skale, którą jest Chrystus.

Fragment publikacji Listy Barsanufiusza i Jana

Barsanufiusz i Jan (VI w.), byli pustelnikami, którzy żyli na terenie klasztoru Abba Seridosa w rejonie Gazy (Palestyna). Zwracano się do nich z pytaniami dotyczącymi wyjaśnienia zarówno poważnych problemów duchowych jak i praktycznych zagadnień dnia codziennego. W taki sposób powstał niezwykły korpus Listów, w którym, jak w zwierciadle, możemy zobaczyć nie tylko odbicie odległej epoki, ale także nasze codzienne sprawy. Do spadkobierców duchowych obydwóch Starców należy m.in. znany już polskiemu Czytelnikowi Doroteusz z Gazy.

Żródło: cspb.pl, 26

Autor: mj