Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ciąg dalszy walki o wpływy

Treść

Wiceprezydent Stanów Zjednoczonych Dick Cheney rozpoczął wczoraj podróż, w trakcie której odwiedzi Azerbejdżan, Gruzję i Ukrainę, udzielając im tym samym politycznego poparcia w dążeniach do integracji z Zachodem.

Cheney jako pierwszy kraj odwiedził Azerbejdżan, gdzie w Baku spotkał się z azerskim przywódcą Ilhamem Alijewem. Dzisiaj wiceprezydent USA będzie rozmawiał w Gruzji z prezydentem Micheilem Saakaszwilim. Wtedy też zostanie ogłoszone przekazanie stronie gruzińskiej tzw. pakietu pomocowego w wysokości 1 mld USD w celu odbudowy zrujnowanego wojną kraju. Administracja George'a W. Busha zamierza także zwiększyć pomoc humanitarną dla Gruzji.
Amerykańskie zaangażowanie w regionie wiąże się przede wszystkim z kaspijską ropą płynącą rurociągiem od Azerbejdżanu, przez Gruzję, do Turcji oraz ogólnie rozumianymi kwestiami energetycznymi. USA obawiają się, że brak stabilizacji w regionie mógłby zagrozić rurociągowi i zapewnić Moskwie jeszcze większe wpływy nad dostawami surowców energetycznych na Zachód. Wizyta na Zakaukaziu ma podkreślić, że USA nadal mocno popierają niepodległość Gruzji, a także aspiracje tego kraju do członkostwa w NATO. Jako ostatnią z dawnych republik ZSRS Cheney odwiedzi Ukrainę.
Podróż Dicka Cheneya, czego należało się spodziewać, nie spotkała się z przychylną reakcją Rosji, dążącej do zwiększenia swoich wpływów w dawnych republikach Związku Sowieckiego.
Anna Wiejak
"Nasz Dziennik" 2008-09-04

Autor: wa