Ciąg dalszy gry pozorów
Treść
Gruzja zamierza naciskać na rozmieszczenie oddziałów międzynarodowej policji w rejonie Abchazji i Cchinwali oraz zniesienie okupacji tych regionów - oświadczył wczoraj wiceminister spraw zagranicznych Gruzji Giga Bokeria, przewodniczący delegacji, która w Brukseli odbyła kolejną rundę rozmów z Rosją pod egidą ONZ, UE i OBW. Stanowisko Rosji, lekceważącej zawarte dotychczas umowy rozejmowe, nie uległo zmianie.
Przed rozpoczęciem rozmów, w wywiadzie udzielonym gruzińskiej telewizji Bokeria stwierdził, że "rozmieszczenie międzynarodowych sił policyjnych w celu utrzymania pokoju na okupowanych przez Rosję terytoriach Abchazji i Cchinwali, stopniowa deokupacja tych terytoriów oraz wywiązanie się przez Rosjan z wcześniejszych porozumień, które pogwałcili, to główne kwestie, które Gruzja oraz międzynarodowa społeczność będzie podnosiła przez cały czas i na wszelkich możliwych szczeblach". Peter Semneby, specjalny wysłannik Unii Europejskiej na południowy Kaukaz, powiedział, że samo spotkanie to "dobry początek", za którym powinny pójść "konkrety". Położył przy tym nacisk na kontynuację dialogu z Rosją. Nie wspominał jednakże o ewentualności zastosowania wobec tego kraju jakiegokolwiek środka nacisku. - Kwestia zapewnienia bezpieczeństwa w południowej części Kaukazu będzie przedmiotem rozmów w Chabarowsku - poinformował stały przedstawiciel Federacji Rosyjskiej przy Unii Europejskiej Władimir Czyżow, mówiąc o tym w kontekście "gruzińskiej agresji wobec Osetii Południowej i Abchazji".
Enigmatyczne dla Gruzji stanowisko międzynarodowej społeczności stanowi dla Kremla wyraźny sygnał przyzwolenia na kontynuowanie działań zmierzających do oddzielenia republik od Tbilisi i włączenia ich do Rosji, a co najmniej do strefy swoich bezpośrednich wpływów. Delegacja z Borysem Gryzłowem, przewodniczącym niższej izby rosyjskiego parlamentu na czele, spotkała się wczoraj w Abchazji z prezydentem zbuntowanej gruzińskiej republiki Siergiejem Bagapszem - politycy omówili kwestie ekonomicznej i kulturalnej współpracy między krajami. Gruzja złożyła oficjalny protest wobec tej wizyty.
AW
"Nasz Dziennik" 2009-05-19
Autor: wa