Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Chwiejny Kwaśniewski

Treść

Widok chwiejącego się na nogach czy bełkoczącego coś Aleksandra Kwaśniewskiego powoli przestaje już być czymś nadzwyczajnym. Były prezydent niewątpliwie wprawia tym w wielki kłopot młodych liderów SLD, którzy w swoim środowisku nie mają wystarczającego autorytetu, aby dwukrotnemu prezydentowi Polski zwrócić uwagę na zachowanie. "Twarz kampanii" LiD kolejny swój popis dała wczoraj podczas konwencji wyborczej Lewicy i Demokratów w Szczecinie. - Myśmy to już przeżyli, nie idźcie tą drogą - Jarosławie Kaczyński, Lechu Kaczyński, Ludwiku Dorn i Sabo, nie idźcie drogą, nie idźcie tą drogą - mówił wyraźnie spowolnionym, wręcz bełkotliwym głosem Aleksander Kwaśniewski. O ile jeszcze podczas przemówienia jakoś trzymał się na nogach, o tyle gdy później - na siedząco - odpowiadał na pytania dziennikarzy, można było odnieść wrażenie, że były prezydent z wielkim trudem utrzymywał kontakt z rzeczywistością. Kwaśniewski tłumaczył, że nie był pijany, lecz "brał leki, które być może dają tego typu efekty, że ktoś może zastanawiać się, czy coś jest tak czy nie tak". Dodał, że tych leków "nie można łączyć z alkoholem", rugając przy tym dziennikarzy, że śmieją pytać czy sugerować, że był pijany.
AKW
"Nasz Dziennik" 2007-10-10

Autor: wa