Chwała trójcy Świętej w przemienieniu, audiencja generalna
Treść
Z sercem przepełnionym radością paschalną wstępujemy dziś w duchu na górę świętą, wznoszącą się nad niziną galilejską, by kontemplować wydarzenie, które tam się dokonało i które poprzedziło wydarzenia wielkanocne.
Chrystus jest w centrum Przemienienia. Ku Niemu zwracają się dwaj świadkowie Pierwszego Przymierza: Mojżesz, pośrednik Prawa, oraz Eliasz, prorok Boga żywego. Ogłoszone przez Ojca Bóstwo Chrystusa wyrażają również symbole sugestywnie opisane przez św. Marka. Mamy bowiem światło i biel wyobrażające wieczność i transcendencję: "Jego odzienie stało się lśniąco białe, tak jak żaden folusznik na ziemi wybielić nie zdoła" (Mk 9, 3). A potem obłok, znak obecności Boga na drodze wyjścia Izraela oraz w namiocie Przymierza (por. Wj 13, 21-22; 14, 19.24; 40, 34.38).
Wschodnia liturgia Jutrzni Przemienienia głosi: "Niezmienne światło światła Ojca, o Słowo, w twoim jaśniejącym blasku widzieliśmy dzisiaj na górze Tabor światło, które jest Ojcem, oraz światło, które jest Duchem, światło oświetlające wszelkie stworzenie".
Ten tekst liturgiczny podkreśla trynitarny wymiar przemienienia Chrystusa na górze. Wyraźna jest bowiem obecność Ojca poprzez objawiający Go głos. Chrześcijańska tradycja dostrzega tam jednocześnie obecność Ducha Świętego poprzez odniesienie do podobnego wydarzenia, jakim był chrzest nad Jordanem, gdzie Duch zstępował na Chrystusa w postaci gołębicy (por. Mk 1, 10). Wydane przez Ojca polecenie: "Jego słuchajcie!" (Mk 9, 7) zakłada bowiem, że Jezus napełniony jest Duchem Świętym, dlatego też Jego słowa są "duchem i są życiem" (J 6, 63; por. 3, 34-35).
Można więc wstąpić na górę, by tam się zatrzymać, oddać się kontemplacji i zanurzyć się w tajemnicy Bożego światła. Tabor reprezentuje wszystkie góry prowadzące nas do Boga, zgodnie z ulubioną wizją mistyków. Inny tekst Kościoła Wschodniego zachęca nas do owego wchodzenia na górę i ku światłu: "Przyjdźcie narody, pójdźcie za mną! Wstąpmy na świętą i niebieską górę, zatrzymajmy się duchowo w mieście Boga żywego i wpatrujmy się w duchu w Bóstwo Ojca i Syna, jaśniejące blaskiem w Jednorodzonym Synu" (troparion na zakończenie "Kanonu św. Jana Damasceńskiego").
W Przemienieniu nie tylko kontemplujemy tajemnicę Boga, przechodząc ze światłości do światłości (por. Ps 36 [35], 10), lecz zostajemy wezwani do słuchania skierowanego do nas słowa Bożego. Ponad słowem Prawa u Mojżesza i proroctwa u Eliasza rozbrzmiewa słowo Ojca, odsyłające do głosu Syna, jak przed chwilą przypomniałem. Przedstawiając "umiłowanego Syna", Ojciec wzywa, aby Go słuchać (por. Mk 9, 7).
Komentując scenę Przemienienia, 2 List św. Piotra wyraźnie podkreśla słowa Ojca. Jezus Chrystus "otrzymał (...) od Boga Ojca cześć i chwałę, gdy taki oto głos Go doszedł od wspaniałego Majestatu: 'To jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie'. I słyszeliśmy, jak ten głos doszedł z nieba, kiedy z Nim razem byliśmy na górze świętej. Mamy jednak mocniejszą, prorocką mowę, a dobrze zrobicie, jeżeli będziecie przy niej trwali jak przy lampie, która świeci w ciemnym miejscu, aż dzień zaświta, a gwiazda poranna wzejdzie w waszych sercach" (2 P 1, 17-19).
Oglądanie i słuchanie, kontemplacja i posłuszeństwo stanowią więc drogi prowadzące nas na świętą górę, na której Trójca Święta objawia się w chwale Syna. "Przemienienie daje nam przedsmak chwalebnego przyjścia Chrystusa, 'który przekształci nasze ciało poniżone na podobne do swego chwalebnego ciała' (Flp 3, 21). Przypomina nam również, że 'przez wiele ucisków trzeba nam wejść do Królestwa Bożego' (Dz 14, 22)" (KKK, 556).
Jak sugeruje duchowość Kościoła Wschodniego, liturgia Przemienienia ukazuje w trzech apostołach - Piotrze, Jakubie oraz Janie - ludzką "triadę" kontemplującą Boską Trójcę. Podobnie jak trzej młodzieńcy w piecu ognistym z Księgi Daniela (3, 51-90) liturgia "błogosławi Boga Ojca Stwórcę, wysławia Słowo zstępujące im na pomoc i zmieniające ogień w rosę, i wychwala Ducha Świętego, darzącego wszystkich życiem przez wieki" (Jutrznia święta Przemienienia).
My również modlimy się do Chrystusa przemienionego słowami "Kanonu św. Jana Damasceńskiego": "Uwiodłeś mnie, budząc pragnienie Ciebie, o Chryste, i przemieniłeś mnie Twą Boską miłością. Spal moje grzechy w ogniu niematerialnym i zechciej napełnić mnie Twą słodyczą, abym przeżywając wielką radość, sławił Twoje objawienia".
Wybrał ks. Andrzej Adamski
"Nasz Dziennik" 2007-08-06
Autor: wa