Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Chuligani to nie kibice

Treść

Prezydent Lech Kaczyński, minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro oraz przedstawiciele władz Warszawy, klubów piłkarskich i kibiców zaapelowali wczoraj o spokój na polskich stadionach.

- To, co się zdarzyło, straszliwie popsuło opinię Polski. Będziemy z tym zaciekle walczyć - stwierdził wczoraj na specjalnej konferencji prasowej w Pałacu Prezydenckim Lech Kaczyński. Dodał, że każdy ma prawo do "korzystania z przyjemności, jaką jest oglądanie przede wszystkim piłki nożnej", dlatego też poprze rząd w sprawie nowelizacji ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych. Projekt ten, który został przekazany przez MSWiA do uzgodnień międzyresortowych, przewiduje obowiązek sprzedawania imiennych biletów wstępu na mecze i imprezy masowe, egzekwowanie zakazów stadionowych oraz numerowanie miejsc na stadionie.
- Chuligani i hołota, która niszczyła miasto w nocy z soboty na niedzielę, nie mają nic wspólnego z piłką nożną i z kibicowaniem - powiedział wczoraj prezes klubu piłkarskiego Legia Warszawa Piotr Zygo. Podkreślił, że z informacji policji wynika, że większość osób demolujących mienie publiczne nie była nawet na meczu. Dodał także, że klub Legii w pełni popiera apel o walkę z bandytyzmem na stadionach i solidaryzuje się z nim.
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podkreślił, że ma nadzieję, iż propozycja wprowadzenia sądów 24-godzinnych wejdzie w życie, ponieważ celem takich sądów jest to, "aby chuligan wiedział, że spotka go szybka kara". Ziobro zaznaczył, że były minister sprawiedliwości Lech Kaczyński - dziś prezydent RP - złożył projekt do Sejmu zeszłej kadencji o zaostrzeniu karania chuliganów. Jednak mimo że projekt ten został uchwalony, były prezydent Aleksander Kwaśniewski go zawetował.
Kamila Pietrzak

żródło: "Nasz Dziennik" 2006-05-18

Autor: mj