Chrześcijanie uciekają z Mosulu
Treść
W Iraku nasila się przemoc wobec chrześcijan. Gubernator prowincji Niniwa położonej na północy kraju poinformował, że w ostatnich dniach zostało tam zabitych siedem osób. Także w Bagdadzie coraz częściej dochodzi do porwań i zabójstw ludności chrześcijańskiej. Tylko w zeszłym tygodniu ponad 500 rodzin musiało uciekać ze swoich domów w Mosulu. Uciekinierzy chronią się w kościołach, klasztorach i u krewnych mieszkających na wsi. - 500 chrześcijańskich rodzin uciekło w zeszłym tygodniu ze swoich domów w Mosulu, a siedmiu ludzi zostało zabitych - poinformował gubernator prowincji Niniwa Durajd Mohammed Kaszmula. Gubernator dodał, że rodziny szukają schronienia w kościołach, klasztorach i u krewnych mieszkających na wsi. - Jest to przykład kampanii czystek, zabójstw i gróźb wobec chrześcijan - powiedział Louis Sako, arcybiskup chaldejskiego Kościoła katolickiego w Kirkuku. Jak wynika z informacji organizacji humanitarnych, od końca sierpnia w samym Mosulu zostało zabitych co najmniej 11-14 chrześcijan. Wśród nich są: lekarz, inżynier, dwóch biznesmenów, dwóch sklepikarzy i 15-letni chłopiec. W ostatnią sobotę nieznani sprawcy wysadzili także w powietrze trzy domy należące do chrześcijan. Wicegubernator prowincji Niniwa Chisru Koran odpowiedzialność za mordowanie chrześcijan przypisał "nacjonalistycznym ekstremistom". Pojawiają się także głosy, że za zabójstwa chrześcijan odpowiedzialni są Kurdowie, którzy kontrolują dużą część wschodniej części Mosulu i okolic. Przywódcy irackich chrześcijan twierdzą, że wzmożone ataki na naszych współbraci w Iraku nastąpiły po zażartej debacie, będącej następstwem odrzucenia przez iracki parlament klauzuli przyznającej chrześcijanom i innym mniejszościom religijnym prawa do wystawienia swojej reprezentacji politycznej w wyborach prowincjonalnych. Przeciwko tej niesprawiedliwej decyzji chrześcijanie zorganizowali manifestację na ulicach Bagdadu i w prowincji Niniwa. Po tych incydentach na ulicach miast pojawiły się ulotki, w których grożono chrześcijanom i nakazywano im jak najszybszą ucieczkę. W odpowiedzi na ostatnie wydarzenia rząd w Mosulu nakazał rozmieścić w nocy z soboty na niedzielę kilkuset policjantów, którzy mieli chronić mieszkańców dzielnic zamieszkałych przez chrześcijan. Pod nadzorem policji znajdują się także kościoły. Do Mosulu wysłane zostały także ekipy policji kryminalnej i bezpieczeństwa, które mają przeprowadzić dochodzenie w sprawie nasilającej się przemocy wobec chrześcijan. - Daliśmy znać chrześcijanom, że jesteśmy przygotowani do zapewnienia bezpieczeństwa każdemu domowi, każdej osobie. Mamy do tego wystarczające siły - zapewnił Chalid Abdel Satar, rzecznik wojskowego komendanta Mosulu. W Iraku żyje około 800 tys. chrześcijan, co stanowi 3 procent 26-milionowego społeczeństwa. Marta Ziarnik, PAP "Nasz Dziennik" 2008-10-13
Autor: wa