Chrystus oczekuje naszego rozwoju
Treść
Czy chcesz, czy nie, twój rozwój jest nieunikniony. W nim umieranie i mądrość mogą jednak stać się dla ciebie pożywnym chlebem powszednim, a nie tylko uciążliwym krzyżem.
XXIII Niedziela Zwykła
Mdr 9,13–18; Flm 9b–10.12–17; Łk 14,25–33
Albo – albo: oto dewiza Jezusa. Albo idziesz za Mną, albo trzymasz się mamusi; albo jesteś zimny, albo gorący; albo mówisz „tak”, albo „nie”; albo kochasz, albo nienawidzisz; albo w sobie pokładasz nadzieję, albo we Mnie. Te – z pozoru – przeciwieństwa wskazują raczej na proces przemiany. Chrystus oczekuje naszego rozwoju: od niepewnych decyzji po jasne i zdecydowane, od połowicznego kochania kogoś do całkowitego oddania się, od zaufania sobie po całkowite zaufanie Chrystusowi, od trzymania się rodziny po pójście za Jezusem.
W ten proces wplecione jest pewnego rodzaju umieranie. Śmierć dla kogoś lub czegoś, by narodzić się dla kogoś lub czegoś. Umieranie dla samolubstwa, by wyzbywać się egoizmu, umieranie dla niejasnych decyzji, by być bardziej klarownym, umieranie od bycia sterowanym do bycia samosterownym. Pójście za Jezusem wymaga rozwoju, w którym jest miejsce na swego rodzaju umieranie. Kto nie nosi swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem (Łk 14,27).
Na drodze rozwoju nieodzowna jest mądrość. Tę daje tylko Bóg. Mozolnie odkrywamy rzeczy tej ziemi, z trudem znajdujemy, co mamy pod ręką – a któż wyśledzi to, co jest na niebie? Któż poznał Twój zamysł, gdyś nie dał Mądrości, nie zesłał z wysoka Świętego Ducha swego? I tak ścieżki mieszkańców ziemi stały się proste, a ludzie poznali, co Tobie przyjemne, a wybawiła ich Mądrość (Mdr 9,16–17).
Dla Chrystusa nie jesteśmy zbiegami czy niewolnikami, jak Onezym (o czym wspomina św. Paweł w Liście do Filemona), ale braćmi umiłowanymi dzięki pokrewieństwu ludzkiego ciała, które przyjął Syn Boży.
Czy chcesz, czy nie, twój rozwój jest nieunikniony. W nim umieranie i mądrość mogą jednak stać się dla ciebie pożywnym chlebem powszednim, a nie tylko uciążliwym krzyżem.
Pamiętaj, zmartwychwstanie Chrystusa już było i było naprawdę. Nie musisz stać pod krzyżem i stale płakać. Nawet, jeśli to lubisz.
Fragment książki Słuchaj… Refleksje liturgiczne
Jan Paweł Konobrodzki OSB (1960 – 2016) – pochodził z Wołomina. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk Ojca Św. Jana Pawła II w Lublinie w roku 1987. Pracował w parafii tynieckiej jako wikary, następnie w wydawnictwie Tyniec. Przez wiele lat opiekował się starszymi i chorymi współbraćmi w klasztorze. Ukończył Podyplomowe Studium Retoryki na UJ/PAT. Autor publikacji: Słuchaj… Refleksje liturgiczne, Pustynne szlaki. Wyjście w nieznane, Pustynne szlaki. Serce pustyni.
Żródło: cspb.pl,
Autor: mj