Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Chrystus nas poprowadzi!

Treść

Wspiera mnie i oświeca pewność, że Kościół należy do Chrystusa, który nigdy nie pozbawi go swego przewodnictwa i troski – powiedział wczoraj Ojciec Święty.

Podczas wieczornej Mszy św. odprawianej w Środę Popielcową w Bazylice św. Piotra, która była ostatnią publiczną Eucharystią sprawowaną przez Papieża, Ojciec Święty dziękował wiernym, jak też prosił o modlitewną pamięć.

– Dla mnie jest to stosowna okazja, by podziękować wszystkim, zwłaszcza wiernym diecezji rzymskiej, skoro dobiega końca moja posługa Piotrowa, i aby prosić o szczególną pamięć w modlitwie – mówił Benedykt XVI.

Wskazał również, abyśmy polecali wstawiennictwu św. Piotra „sprawę pielgrzymki Kościoła w tym szczególnym momencie, odnawiając naszą wiarę w Najwyższego Pasterza, Chrystusa Pana.

Jak stwierdził ks. kard. Bertone, te słowa potwierdzają, iż jest to akt miłości do Kościoła.

– Dzisiejszego wieczoru pragniemy podziękować Panu za drogę, jaką cały Kościół przebył pod przewodnictwem Waszej Świątobliwości, i z głębi serca pragniemy powiedzieć Ci z ogromną miłością, wzruszeniem i podziwem: dziękujemy za to, że dałeś nam światły przykład prostego i skromnego robotnika w Winnicy Pana, robotnika, który jednak potrafił w każdej chwili wypełniać to, co najważniejsze – nieść Boga ludziom i ludzi do Boga przyprowadzać – mówił ks. kard. Tarcisio Bertone na zakończenie Liturgii Środy Popielcowej sprawowanej w Bazylice św. Piotra.

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej z wielkim wzruszeniem, nie kryjąc smutku, odniósł się do decyzji Ojca Świętego dotyczącej rezygnacji z posługi Biskupa Rzymu. Wyraził też głębokie zrozumienie wobec tego kroku Benedykta XVI.

– To właśnie głęboka miłość, jaką Wasza Świątobliwość żywi wobec Boga oraz Kościoła, skłoniła Cię, Ojcze Święty, do podjęcia tego aktu – mówił najbliższy współpracownik Papieża. Zgromadzeni w Bazylice św. Piotra wierni po przemówieniu ks. kard. Bertonego długimi oklaskami dziękowali Benedyktowi XVI za jego ojcowską posługę i drogę, jaką nas prowadził.

I z taką też miłością do Boga i ludzi, będącą przejawem odpowiedzialności za Kościół, u progu Wielkiego Postu Benedykt XVI mówił o potrzebie nawrócenia serc, przygotowaniu do Wielkanocy.

– Dzisiaj, w Środę Popielcową, rozpoczynamy wielkopostną drogę, która przez czterdzieści dni prowadzi nas ku radości Paschy Pana, do zwycięstwa Życia nad śmiercią – zaznaczył w homilii podczas Mszy św. Papież.

Wskazywał na potrzebę nawrócenia. – Każdy powinien być świadomy, że drogi pokuty nie podejmuje się w pojedynkę, ale razem z wieloma braćmi i siostrami, w Kościele – mówił Ojciec Święty. Podkreślał potrzebę wspólnotowego świadectwa wiary i życia chrześcijańskiego, by ukazywać oblicze Kościoła, które „niekiedy zostaje oszpecone”.

– Mam na myśli szczególnie grzechy przeciwko jedności Kościoła, podziały w jednym ciele Kościoła – wyjaśnił Papież. Dodał, że przeżycie Wielkiego Postu „z coraz bardziej intensywną i dostrzegalną jednością Kościoła, przezwyciężając indywidualizmy i rywalizację, jest pokornym i cennym znakiem dla tych, którzy są dalecy od wiary lub obojętni wobec niej”.

Benedykt XVI skierował do nas zaproszenie, byśmy z ufnością i radością rozpoczęli „wielkopostne wędrowanie”. – Niech mocno wybrzmi dla nas zaproszenie do nawrócenia, do powrotu do Boga – stwierdził na zakończenie Mszy św. Benedykt XVI.

W czasie spotkania z wiernymi na środowej audiencji ogólnej Papież podziękował za miłość i modlitwy całego Kościoła. To było pierwsze po zapowiedzianej przez Benedykta XVI rezygnacji z pełnionej posługi spotkanie z wiernymi. Oczekując na przybycie Ojca Świętego, śpiewem wypełnili oni Aulę Pawła VI. Gdy tylko pojawił się Papież, przywitali go oklaskami i okrzykami: „Benedetto!”. To było bardzo entuzjastyczne i wzruszające okazanie miłości, przywiązania i wdzięczności Benedyktowi XVI za niemal ośmioletni pontyfikat. Na transparentach pojawiły się słowa: „Dziękujemy Ci, Ojcze Święty”, „Jesteśmy z Tobą”, „Modlimy się za Ciebie”. Papież był wyraźnie wzruszony.

– Dziękuję wszystkim za miłość i modlitwę, z jakimi mi towarzyszyliście. Odczuwałem niemal fizycznie w tych niełatwych dla mnie dniach moc modlitwy, jaką niesie dla mnie miłość Kościoła, wasza miłość. Módlcie się nadal za mnie, za Kościół i za przyszłego Papieża. Pan nas poprowadzi! – powiedział Ojciec Święty przed rozpoczęciem katechezy.

Benedykt XVI, nawiązując do rezygnacji z posługi na Stolicy Piotrowej, podkreślił ponownie, że podjął ją „z całkowitą swobodą, dla dobra Kościoła, po długiej modlitwie i rozważywszy przed Bogiem i (…) sumieniem, dobrze zdając sobie sprawę z powagi takiego aktu”. – Wspiera mnie i oświeca pewność, że Kościół należy do Chrystusa, który nigdy nie pozbawi go swego przewodnictwa i troski – mówił do zgromadzonych pielgrzymów z różnych stron świata.

Obecni wczoraj na uroczystościach Środy Popielcowej w Watykanie pielgrzymi nie ukrywali, że zaskoczyła ich papieska decyzja. Przyjmując ją w duchu wiary, choć często ze smutkiem, wczoraj starali się swą modlitwą towarzyszyć Ojcu Świętemu.

– Przyszedłem tutaj, aby nie tylko podziękować, ale po prostu być z Ojcem Świętym w tym trudnym też dla niego czasie – mówi Lillo Cassa z Uniwersytetu Katolickiego w Rzymie. W rozmowie z „Naszym Dziennikiem” zwraca uwagę, że będzie to szczególny Wielki Post, biorąc pod uwagę sytuację, w jakiej jesteśmy.
Wczorajsza audiencja była przedostatnią podczas tego pontyfikatu. Niejako pożegnalne będzie spotkanie za dwa tygodnie, dzień przed zakończeniem posługi Piotrowej przez Benedykta XVI.

Wobec pokus laicyzmu
Ojciec Święty podjął temat czterdziestodniowego postu Jezusa na pustyni, gdzie był On kuszony przez diabła. Papież zaznaczył, że pustynia, na którą oddala się Jezus, jest miejscem ciszy, ubóstwa, gdzie człowiek pozbawiony jest oparcia materialnego i staje wobec podstawowych pytań o istnienie. Zwrócił ponadto uwagę, że zlaicyzowana kultura przynosi chrześcijanom nieustannie wiele pokus, a wierzący we współczesnym świecie poddawani są wielu próbom.

– Nie jest łatwo publicznie przeciwstawić się wyborom, które wielu uważa za oczywiste, jak aborcja, eutanazja w obliczu ciężkich chorób czy selekcja embrionów w celu zapobiegania chorobom dziedzicznym – mówił Benedykt XVI. Pozdrawiając Polaków, przypomniał, że niewyczerpalnym źródłem przemiany w życiu i wierności Chrystusowi są modlitwa, post, jałmużna, a szczególnie sakramenty święte.

Nasz Dziennik Czwartek, 14 lutego 2013

Autor: jc