Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Chrońmy życie!

Treść

Sprawa sądowego mordu na Terri Schiavo odbiła się głośnym echem na całym świecie. W czasie obchodów Świąt Wielkiej Nocy w Niemczech duchowni w swoich homiliach nawiązywali do wydarzeń na Florydzie, wzywając społeczeństwo do ochrony życia od jego poczęcia i zdecydowanego odrzucenia eutanazji we wszystkich jej postaciach.
W homilii wygłoszonej w katedrze mogunckiej przewodniczący niemieckiego Episkopatu ks. kard. Karl Lehmann powiedział m.in., że błędem jest sądzenie, iż udzielanie "aktywnej pomocy" choremu w umieraniu jest swego rodzaju humanitarnym gestem współczucia. Hierarcha podkreślił, że prawdziwym współczuciem jest towarzyszenie cierpiącemu i umierającemu człowiekowi aż do końca jego dni. Nawiązując bezpośrednio do sytuacji Terri Schiavo, ks. kard. Lehmann stwierdził, że przypadek ten jest bardzo niebezpiecznym zjawiskiem zachęcającym do stosowania eutanazji. - To nie jest żadne rozwiązanie uśmiercać ludzi za pomocą głodu, człowiek - tym bardziej ciężko chory, a nawet umierający - nie może stać się obiektem bezdusznego traktowania - podkreślił katolicki hierarcha.
Także ordynariusz Trewiru ks. bp Reinhard Marx w wielkanocnym kazaniu nawoływał do zdecydowanego odrzucenia tzw. aborcji i eutanazji. Opowiedział się również przeciwko prowadzonym wojnom, w tym w Iraku, i przeciwko karze śmierci. Z kolei biskup polowy Walter Mixa stwierdził, że obecnie, 60 lat po II wojnie światowej, ponownie do głosu dochodzą "siły zła".
W podobnym tonie wypowiadali się kaznodzieje ewangeliccy. Apelowali oni do wiernych o szanowanie ludzkiej godności od poczęcia aż do śmierci. - Ludziom nie wolno samowolnie decydować o życiu innych - stwierdził przewodniczący Rady Kościoła Ewangelickiego w Niemczech, biskup Berlina i Brandenburgii Wolfgang Huber.
Waldemar Maszewski, Hamburg

"Nasz Dziennik" 2005-03-30

Autor: ab