Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Chronić dziedzictwo narodowe

Treść

Gościem TV Trwam i Radia Maryja był wczoraj minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Michał Ujazdowski. Minister zwrócił uwagę na fakt, że współcześni Europejczycy nie żyją dziś historią i ich wiedza o przeszłości Polski jest niewystarczająca. Dlatego ważne jest, by systematycznie prezentować na arenie międzynarodowej zasługi historyczne Polski z czasów II wojny światowej.
Minister zwrócił uwagę na fakt, że dzisiaj często spotykamy się z fałszowaniem historii Polski, dlatego też musimy mieć arsenał dokumentacji i arsenał informacji, by tym wszystkim przykrym i nieprawdziwym opiniom się przeciwstawić. Wielkie znaczenie ma tutaj praca dokumentująca zarówno skalę represji, jak i strat poniesionych przez nasz kraj. - 1 września wraz z prezesem Instytutu Pamięci Narodowej ogłosiliśmy program dokumentujący straty materialne i straty osobowe poniesione przez Polskę w czasie okupacji niemieckiej. Chcemy zrobić to, co na pierwszy rzut oka wydaje się niewyobrażalne - doprowadzić do powstania imiennej listy ofiar represji okupacji niemieckiej, a także sowieckiej. Wszyscy bowiem wiemy, że śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej nie zostało doprowadzone do końca - podkreślił minister. - Chcemy przede wszystkim scalić to, co mają różne instytucje - Muzeum Auschwitz, archiwa IPN itd. - a potem ustalić imienną listę strat osobowych. Chodzi o nadrobienie wieloletnich zaniedbań - powiedział.
Kazimierz Michał Ujazdowski mówił, że jego wszystkie wysiłki skierowane są nie tylko na obronę prawdy historycznej, ale też na jej dokumentowanie i systematyczne, solidne prezentowanie wyników prac w Polsce i na świecie. Pokazanie całości polskich dokonań historycznych, począwszy od I Rzeczypospolitej aż do wyjątkowych doświadczeń Polski w wieku XX, ma zdaniem ministra Ujazdowskiego mieć swoje szczególne miejsce w powstającym Muzeum Historii Polski. - Powołaliśmy radę programową tego przedsięwzięcia, w której uczestniczą wszystkie instytucje dysponujące dokumentami, archiwami i informacjami - mówił. Zwrócił także uwagę na potrzebę ochrony zabytków. - Jedną z pierwszych moich decyzji, decyzji całego rządu, było podniesienie dotacji na ochronę zabytków świeckich i sakralnych, które w czasach Sojuszu Lewicy Demokratycznej były zupełnie poza marginesem zainteresowań rządzących - powiedział.
Minister odniósł się do wystawy Eriki Steinbach, mówiąc, że musimy stanowczo upominać się o prawdę historyczną. - W żadnym wypadku nie możemy być bierni wobec tej ofensywy nieprawdy i ofensywy fałszu - podkreślił. Zaznaczył, że powinniśmy jednak być przygotowani do tego sporu, by posłużyć się solidnymi argumentami, przemawiającymi do całej społeczności europejskiej. - Nie kryję tego, że projekt dokumentacji polskich strat osobowych z czasu okupacji niemieckiej ma być również jednym z bardzo potężnych argumentów w dyskusji historycznej.
Piotr Czartoryski-Sziler

"Nasz Dziennik" 2006-09-18

Autor: wa