Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Chłopczyk w "Oknie życia"

Treść

Trzecie dziecko, tym razem chłopiec, znalazło się w krakowskim "Oknie życia". Noworodek trafił do szpitala, jest zdrowy. Siostry dziękują matce za to, że pozostawiła dziecko w bezpiecznym miejscu. O kolejnym dziecku w "Oknie życia" poinformowała wczoraj Agnieszka Homan z Caritas Archidiecezji Krakowskiej.

- W sobotę po 9.00 usłyszałyśmy alarm - opowiada s. Cherubina mieszkająca w domu przy ul. Przybyszewskiego 39. - W oknie leżało niemowlę owinięte kocem. Widać było jeszcze ślady mazi płodowej, a po pępowinie poznałyśmy, że chłopiec nie był urodzony w szpitalu.
Dziecko natychmiast trafiło do szpitala. Jak przypomina Agnieszka Homan, "Okno życia", czyli miejsce, w którym matka może anonimowo zostawić nowo narodzone dziecko, nie narażając go na niebezpieczeństwo, znajduje się w Krakowie przy ul. Przybyszewskiego 39. Oznaczone jest papieskim herbem Jana Pawła II, logo Caritas i napisem "Okno życia". Otwiera się od zewnątrz, jest w nim zamontowane ogrzewanie i wentylacja. Wewnątrz jest miejsce na pozostawienie niemowlęcia. Po otwarciu okna uruchamia się alarm, który wzywa mieszkające w domu siostry nazaretanki.
"Okno życia" powstało, aby zwrócić uwagę na problem dzieci porzucanych na ulicy lub na śmietnikach. Siostry apelują do matek, które nie mogą wychowywać swojego dziecka: "Nie zabijajcie go, nie porzucajcie na śmietniku. Zostawcie je tutaj, w 'Oknie życia'. Niech trafi do adopcji. Dajcie mu szansę na życie i miłość".
MB
"Nasz Dziennik" 2007-09-05

Autor: wa